Gdy się nie rozumie problemu po raz pierwszy można zaakceptować. Gdy pojawia się to po raz kolejny i kolejny to czym to jest….?
marzec 26, 2018 by Jarek
Kategoria: Po prostu życie
Ponieważ zwolennicy aborcji mają problem z przeczytaniem co piszę w sposób rzeczowy, postanowiłem zakończyć naszą dyskusje tym wpisem: JEŻELI W WASZYM PROGRAMIE NIE BĘDZIE ZABEZPIECZENIA OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNEJ, DZIECKA NIECHCIANEGO WSZYSTKO BĘDZIE FANATYZMEM RELIGIJNYM I TYLKO TYM.
Warto przeczytać jeszcze ten list Bartłomieja Skrzynia Skrzyńskiego, może będzie to bardziej zrozumiałe.
Zapamiętajcie te dwa przesłania:
“W Polsce, zamiast zapewniać godne życie, chodzącym po świecie, gmera się i systemem nakazów próbuje uregulować coś, czego robić się nie powinno.”
Nie chodzi o ustawę „za życiem”, ale „za godnym życiem”. …
I ten bardzo przypominający mi moje poglądy.
http://wyborcza.pl/7,95891,23179569,list-otwarty-do-kai-godek.html
“Zamiast tracić energię, czas i pieniądze na tę koszmarną akcję, którą Pani rozpętała, może wykorzystałaby Pani potencjał swojej energii na przygotowanie rozwiązań systemowych związanych z opieką nad osobami dorosłymi chorymi na zespół Downa? “
Ja tylko przypomnę jeszcze jedną tezę: jeżeli w tym sejmie mamy największą ilość rodziców dzieci z zespołem Downa w partii rządzącej, nie zrobili nic dla dzieci z zespołem Downa, tylko je wykorzystują w publicznych debatach, to o co tutaj chodzi?
“Jako osoba wierząca jestem zwolennikiem zakazu, natomiast jako polityk powiem inaczej: gdyby podejmować decyzję na początku ciąży, kiedy dziecko nie ma zdolności do samodzielnego życia, to jeszcze to jest uważam przestrzeń w tym momencie do dyskusji. Natomiast w momencie, kiedy to dziecko jest w 6-7 miesiącu ciąży i kiedy ma już zdolność do samodzielnego życia, uważam że wtedy nie” – tak mówi Patryk Jaki