Genetyka…dla dorosłych.

Wczoraj napisałem o tym, że zmodyfikowano embriony ludzkie tak, że w istocie mamy osoby zmodyfikowane genetycznie. Padły pytania i próbuję na nie odpowiedzieć.

1.Czy w innych krajach niż Chiny takie eksperymenty mają miejsce?

Oficjalnie nie mają, gdyż są zakazy etyczne i o dziwo władze Chin karając naukowców, którzy tego dokonali na nie się powoływali.

2.Czy to oznacza, że można modyfikować ludzi?

Nie, to oznacza że możemy manipulować, zmieniać w małej części składem genetycznym przy poczęciu, przy podziale komórki, ale wciąż nie ludzi w trakcie ich życia. Oczywiście to modyfikuje człowieka na tym poziomie na jakim dokonano manipulacji genetycznej.

3.Czy istnieje szansa na zmodyfikowanie człowieka w jego dorosłości?

Na ten moment nie ma oficjalnie uznanej metodologii ingerencji w zestaw genów człowieka…ale skoro próba odniosła sukces, to myślę że może to być metodologia do rozwinięcia.

4.Czy pojawią się leki modyfikujące geny człowieka?

Takie leki wbrew pozorom są, ale ZD ma tego pecha, że tutaj tego się nie da zastosować, ale w chorobach onkologicznych już tak.

5.Czy należy modyfikować osoby z zespołem Downa?

Zakładam, że autorowi chodzi o geny, zatem odpowiadam: jeżeli umielibyśmy wyhamować gen DYRK1A i RCAN1 na właściwym poziomie to wydaje mi się, że nie byłoby problemów ze znaczącą poprawą jakości życia osób z ZD, co oznacza brak konieczności modyfikowania genetycznego osoby z ZD.

6.Co stoi na przeszkodzie by metodologię modyfikowania genetycznego układu człowieka rozwijać?

Etyka, religia.