Ginkgo biloba nie dla epileptyków
kwiecień 19, 2010 by Jarek
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola
Miłorząb czyli nasze ginkgo jest co raz powszechniej badane w zakresie jego możliwości wspomagania. W ZD ginkgo jest uważane za doskonały antyutleniacza oraz i przede wszystkim jako suplement redukujący ilość neurotransmitera GABA, który w sposób jednoznaczny “wyhamowuje” funkcjonowanie osób z tą wadą genetyczną.
Jeszcze niedawno prowadziliśmy na temat jego wykorzystania dyskusje, gdzie Darek z Albertem i ze mną zastanawiali się jak kontrolować działanie ginkgo a Dawid wskazywał, że podawanie tego preparatu w przypadku zespołu Westa jest niewskazane, gdyż widoczne jest powstrzymywanie działania leków antypadaczkowych przez ten suplement.
Tak się złożyło, że w dniu wczorajszym PAP przekazał informację na temat artykułu znajdującego się w "Journal of Natural Products" opisującego badania nad miłorzębem dwuklapowym (japońskim).
Teza jaką badacze niemieccy postawili jest następująca:
“Produkty na bazie miłorzębu dwuklapowego mogą zwiększać częstotliwość ataków epilepsji u osób mających ataki epilepsji i zmniejszać skuteczność leków przeciwpadaczkowych”.
Do takich wniosków doszli niemieccy naukowcy, którzy zestawili wyniki prac poświęconych wpływowi miłorzębu dwuklapowego na osoby cierpiące na epilepsję. Z dziesięciu badań wynika, że pacjenci, którzy mają epilepsję i którzy przyjmowali produkty z tej rośliny byli bardziej narażeni na atak padaczki.
Autorzy raportu Eckhard Leistner i Christel Drewke z Uniwersytetu w Bonn ostrzegają, że roślina ta zawiera ginkgotoksynę, związek chemiczny, który może wpływać na transmisję sygnałów chemicznych i w konsekwencji wywoływać ataki padaczki oraz to, że miłorząb dwuklapowy może wchodzić w reakcję z lekami przeciwpadaczkowymi i osłabiać ich działanie.
Jak to się ma do nas? Cóż potwierdzają się po prostu nasze wcześniejsze przypuszczenia, gdy z Darkiem i Albertem myśleliśmy, aby przed podaniem ginkgo robić badanie EEG, gdyż one jako jedyne w tym momencie pokazuje w jakim stanie jest nasz mózg. Dopiero ono powinno determinować, czy nasze dziecko może otrzymać ten suplement.
Więcej o ginkgo tutaj: http://www.zespoldowna.info/dlaczego-ginkgo-biloba/
Warto podkreślić, że tak naprawdę dobre EEG wychodzi dopiero gdy dziecko ukończy 1 rok życia (do tego czasu dużo może się zmienić), w związku z tym wydaje mi się, że jeżeli są dostępne inne antyutleniacze to lepiej odstawić ginkgo aż do wykonaniu EEG gdy dziecko skończy mniej więcje 1 rok życia.
Jarek jaki więc widzisz antyutleniacz zamiast ginkgo – kurkuma??
Albert z antyutleniaczami możesz testować, ale z suplementami redukującymi GABA nie ma takiego wyboru, a to jest pierwszoplanowy cel!