Góry zmieniają ludzi, czyli o Kamilu, górach i Bonitum

Kamil ma już prawie 30 lat. Jest bratem Janka. Wydawałoby się, że w tym wieku, to co jest osiągnął to maximum tego co mógł. Piszę o tym, gdyż po prostu tak nie jest.

Kamil w ciągu ostatnich 14 dni był 5 krotnie w górach i to na szlakach kompletnie zróżnicowanych, gdyż były to długie i wymagające trasy w Tatrach, byliśmy na spacerze w Beskidzie Śląskim, ale też Kamil był ze swoją grupą z Bonitum w Górach Bystrzyckich na Jagodnej, czy też wczoraj na Wielkiej Sowie w Górach Sowich.

https://www.zespoldowna.info/starorobocianski-wierch-po-raz-2-do-diademu.html

Co to mu dało rozwojowo? Głęboko zaburzony autysta, bez silniejszych zdolności do socjalizacji sam z siebie postanowił nawiązywać kontakt z ludźmi. Powiedzenie cześć obcej osobie było przełomem, podanie obcej osobie na szlaku rękę to już była zmiana milowa. Teraz powiedzenie samemu z siebie, że “Byłem na Wielkiej Sowie” powaliło i zaskoczyło. Kamil bez potrzeb do przekazywania takich informacji zrobił to, jak robimy my każdego dnia. Co się stało?

Ja nie wiem, co zmieniło Kamila. Uwielbia góry to fakt. Ma wokół siebie wspaniałych ludzi z Bonitum z którymi jeździ w góry, ostatnie 2 wyjazdy Turystycznego Bonitum, w tym także z Fundacją Ogrody Edukacji Anny Wysockiej-Gazdy.

Czy tego się spodziewaliśmy? Nie…a jednak się stało. Zatem warto zrobić wszystko by wsparcie i dobrzy ludzie byli zawsze obok, oni napędzają, a w górach jest to tak widoczne, tak częste, że warto tam być. Polecam i dziękuję tym Wszystkim, którzy po prostu z nami są.