Jagodna Północna.

czerwiec 15, 2020 by
Kategoria: Nasze Góry

Uparłem się: chcę wejść na Jagodną jak na prawdziwą górę, a nie “parkową” i to najczęściej tą drugą w czasie dnia. Wkurzało mnie to, że stojąc pod nią widać było “kawał” trudnego podejścia, bardzo stromego…a my człap, człap, człap jak na spacerku, jak na odpoczynek czy to od Spalonej czy od Poręby. Dla mnie NIE było to godne tego miejsca, a po ostatnich przejściach przez Góry Bystrzyckie wiedziałem, że czas realizować marzenia: MOJE!!!

IMG_5285

Góry Bystrzyckie to moje ulubione góry ostatnio i pomimo tego, że przeszliśmy je wzdłuż i wszerz, to musiałem wejść na Jagodną atakując ją prostopadle, leśnymi ścieżkami, których pełno w tych świetnych górach, ale tu się powtarzam. Stałem tak jak na zdjęciu przed nią i chciałem iść przed siebie. Żona patrzyła na mnie…ale jak to dobra żona, potrafi się ulitować nad człowiekiem, gdy chłopcom w głowie była tylko …mizeria.

https://www.zespoldowna.info/wolarz-gora-blazkowatam-trzeba-byc.html

https://www.zespoldowna.info/kamyk-czerwien-bochniak.html

https://www.zespoldowna.info/czerniec-gniewosz.html

https://www.zespoldowna.info/biesiec-torfowiska-pod-zielencem.html

https://www.zespoldowna.info/lomnicka-rownia-anielska-kopa.html

No i kolejny argument na tak: to nie Jagodna, ale jej północny szczyt często nazywany mylnie Sasanką jest najwyższy i to około 8 m od niej, a my tam nie byliśmy!!!

https://www.radiowroclaw.pl/articles/view/92898/Szczyty-rozbieznosci-Nowe-pomiary-Korony-Gor-Polski#

Plan wejścia był głęboko przemyślany Uśmiech. Na starej mapie z lat 90-tych 1:30 000 była pokazana wioska Ponikwa, powyżej Długopola-Zdrój aż niemalże pod Autostradę Sudecką. Wniosek był jeden: ludzie mając tam domy musieli do nich dojeżdżać. Jednak na mapy. cz już tego nie było, tak jak potem się okazało w rzeczywistości. Była jedna podpowiedź: przy domu o numerze 61 b jest jedyna ścieżka by pójść w kierunku lasu (poniżej od “różowego” roweru), o ile nie chce się iść czerwonym szlakiem. Tak zrobiliśmy.

image

IMG_5286

IMG_5287

“Świeżo” po deszczach było po prostu mokro i ciekawie. To zaskroniec, to jaszczurka “jakaś” przeskoczyły szlak, a my patrzyliśmy na górę i wspaniałą łąkę.  Janek chciał być pierwszy…skończyło się jak zwykle ostatnio.

IMG_5289

IMG_5290

IMG_5292

Asia choć już miała spodnie mokre, a Janek już nie mógł dojść Kamila, byli wyraźnie zadowoleni dzikością miejsca, pięknem łąki i pogody… a gdy skończyły się łąki, zaczęły się wilgotne lasy buczynowe…nie było już widać śladów traktorów. My na czuja, przez błoto szliśmy do przodu. Kamil nie czuł się komfortowo, gdyż nie wiedział jak iść, więc w końcu Janek prowadził….i bardzo szybko pozwolił mi to robić, gdyż:

-najpierw kilka dzików majestatycznie przeszło przed nami i to trochę zaskoczyło

- po chwili to samo warchlaki….gdzie matka, czy będziemy uciekać…

-no i szybko przeskoczyła sarna

To zrobiło wrażenie.

IMG_5295IMG_5297

IMG_5298IMG_5299

Doszliśmy do lasu i prawie końca błotka. Nasz pierwszy cel osiągnięty, teraz mieliśmy dojść do połowy podejścia czyli do Autostrady Sudeckiej.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_wojew%C3%B3dzka_nr_389

IMG_5301IMG_5302

Już w tym momencie, wiedziałem że to jest jeden z lepszych pomysłów na zdobywanie gór, jakie mieliśmy ostatnio. W Górach Bystrzyckich, każdy może stworzyć swój szlak, jak mu się podoba to między starymi bukami i jaworami, jak nie to przez świerki, jak ktoś chce to trawersem, a jak nie to mocno pod górkę. Na tym etapie Kamil wybierał za nas, a my szliśmy powoli za nim. Miał nosa!!!

IMG_5304IMG_5307

Doprowadził nas do Autostrady i teraz musieliśmy podjąć decyzję jak wejść do góry, która już na spacerek pod górkę nie wyglądała Uśmiech . Dopóki ten świerk będzie stał (albo kamień leżał) będzie informacją, że na jego wysokości, ale po drugiej stronie drogi idziemy do góry !

IMG_5308IMG_5309

Do tego miejsca szło się świetnie, nie czuć było trudów podejścia. Jednak stojąc przed górą wiedzieliśmy, że najłatwiejsze to już było. Żona tylko sapnęła i chyba już przeprosiła się z Jagodną patrząc tylko na nią.

IMG_5305IMG_5306

IMG_5310IMG_5312

Wybraliśmy drogę, która z pewnością jeszcze nie tak dawno służyła do zwózki drewna. Kamil schylony w pół, dawał znaki że jest trudno.Było do tego ciepło, że ach. Nie jakieś 15C a raczej 22 C, nasze pierwsze letnie temperatury w górach w tym roku.

IMG_5313IMG_5314

IMG_5315

Kamil wchodził, następnie trawersował, a potem znów wchodził. Kierował nas w bardzo przyjazny sposób…aż doszliśmy do tego skrętu w lewo, przy kamieniach.

IMG_5316IMG_5317

IMG_5318IMG_5321

Szeroki dukt leśny skończył się, a zaczął się … po prostu szlak górski, jakich wiele…tylko patrząc do góry westchnęliśmy: kolejna Lackowa. Żona już bardzo przeproszona, pełna szacunku dla Jagodnej, szła zasapana. Mój puls eksplodował i czujniki wskazały, że przekraczam normy Uśmiech…moja Jagodna!!!!

https://www.zespoldowna.info/lackowa-2.html

IMG_5319IMG_5320

Niby 3 km, a byliśmy zasapani. My z Asią, bo chłopcy jak znam życie bez oznak zmęczenia. Prowadzili, a my za nimi. Raczej Janek “prezesował” (to nowe określenie w naszym słowniku), a Kamil prowadził.

IMG_5324IMG_5327

IMG_5329IMG_5330

IMG_5334

IMG_5335

Ściana się skończyła i wysoki las bukowy. Nagle wszystko zrobiło się zielone, małe i jak to przejść, tym bardziej, że udeptana ścieżka też zginęła.

IMG_5340

Jednak to są Góry Bystrzyckie. Nic na siłę, nie trzeba przedzierać się, tylko patrzeć, bo zawsze znajdzie się droga, ścieżka która gdzieś nas zaprowadzi. Pozostaje tylko pytanie: czy z lewej, czy z prawej strony? Nam się udało z lewej i doszliśmy do Jagodnej…innej niż tą która znaliśmy.

IMG_5343IMG_5344

Po pierwsze wieża. Zmieniła wszystko. Krajobraz i liczbę ludzi na szczycie. Janek oczywiście będzie wchodził…i to była pierwsza wieża na która nie wszedł do końca!!!

IMG_5349IMG_5350

Ja mu się nie dziwię. Chłopak który był na Rysach, zawsze miał twardy grunt pod nogami, a teraz ten ażur….szybko schodził w dół. Zrobiliśmy zdjęcie jakżeż inne od tych wcześniejszych. Szybko bo ludzie!

IMG_5352

To z pierwszego wejścia:

https://www.zespoldowna.info/na-jagody-na-jagodna.html

IMG_5018

…z drugiego

https://www.zespoldowna.info/jagodna-2-szczeliniec-wielki-2.html

IMG_1093

…z trzeciego

https://www.zespoldowna.info/jagodna-3-orlica-3.html

IMG_1725

…a my dumni z podejścia “centralnego”, zszokowani jak długo nam to zajęło, uciekaliśmy na Jagodną Północną, bo ludzi rowerzystów, robiło się dużo…i fajnie.

IMG_5345IMG_5346

Będąc na wieży szukałem wierzchołku Jagodnej Północnej…i świetnie widać stamtąd jej przewyższenie i że jest wyższa od Jagodnej.

IMG_5347

Pozostało tylko pytanie jak do niej dojść? Okazało się to być racjonalnie proste. Może ze 100 metrów “spacerówką” w kierunku Spalonej i na pierwszym skrzyżowaniu lekko w lewo Uśmiech, poniżej.

IMG_5355

Wchodzimy na ścieżkę leśną ze zwinkami i padalcami, przeto uważać pod nogi proszę!!!

IMG_5356IMG_5357

IMG_5360IMG_5365

W ten sposób dochodzimy do “świeżej” tabliczki przymocowanej do drzewa, która precyzyjnie nas informuje, gdzie jesteśmy. Dumni i wypoczęci nie czekaliśmy na nic, tylko na proste zejście. Oznacza to, że od tabliczki można wrócić tak jak się przyszło, albo skręcić w jedyną ścieżkę w prawo i iść cały czas prosto. Poszliśmy oczywiście prosto.

IMG_5368IMG_5367

Po 30 metrach dochodzimy do “spacerownika”, ale warto dalej iść prosto. Nie wygląda to dobrze na pierwszych 3 krokach, ale potem prosto w dół mamy dukt leśny i możliwość jak tylko w Górach Bystrzyckich oglądania całego Masywu Śnieżnika.

IMG_5375

IMG_5378

…a chłopcy byli w świetnych humorach, bo zejście było godne podejścia choć z atrakcjami typu, chrząszcz, motyl.

IMG_5380IMG_5383

IMG_5385IMG_5386

IMG_5395IMG_5396

IMG_5397

Naszym celem na zejściu, było tak pójść by być jak najbliżej czerwonego szlaku. Okazało się, że tam gdzie zeszliśmy schodziły się aż dwa dukty leśne. Skręciliśmy w nasze lewo i przeszliśmy około 80 metrów Autostradą i trafiliśmy na czerwony szlak…idealnie!

IMG_5398

Zejście szlakiem było tak fajne, że warto było tam słuchać, czuć to co się działo w koło nas. Przez las szliśmy może 200 metrów i pojawiły się pierwsze ruiny wsi. Wyszliśmy na łąki i były kolejne i kolejne.

IMG_5406

IMG_5407

IMG_5409

IMG_5413

Łąki zachwycały i intrygowały, a rodzina radośnie wracała w dół…bo mizeria przecież!

Jak szliśmy zadałem pytanie Asi, czy Jagodna to łatwa góra? Zmęczona z pełnym szacunkiem stwierdziła że nie. Trudna. To mi wystarczało, bo ja padałem. Wiedziałem, że na Jagodną można wejść jak na górę i to był szczyt moich marzeń.

IMG_5415

IMG_5417IMG_5418

A Góry Bystrzyckie? Polecam bo warto zobaczyć to czego nigdzie indziej nie ma, bo warto wejść swoim szlakiem i można tak iść cały dzień. Polecam.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...