Jak Jasiek – pytacie! No to odpowiadam :) cz.1
To już rok mija jak chodzi do przedszkola. Wymarzonego, wrażliwego, wspaniałego! Gdy rok temu po różnych “kombinacjach” Jasiek “szedł” o rok szybciej niż powinien, do przedszkola SMARTSTART bałem się wszystkiego.
“Co powiedzą nauczyciele, bo przecież to DOWN?” – nic nie powiedzieli.
“On przecież nie chodzi dobrze” – ale zaczął biegać już po pierwszych dniach.
“On tak słabo mówi” – ale on gada, nazywa WYRAŻA SWOJĄ JEDNOZNACZNĄ WOLĘ!
“On nie umie malować” – już maluje.
“On nie rozumie, co się do niego mówi” – doskonale odczytuje wszystkie polecenia i chce!!!
“On sobie nie poradzi” – a na karate śmiga jak nie powiem co!
On sam nie umie jeść – teraz to nawet talerze koleżanek i kolegów są zagrożone!
Dzieci go nie zaakceptuję – ma przyjaciół, których woła po imieniu, zna ich rodziców, wita się z nimi a oni z nim!
“On nie da rady, nie umie się bawić, nie umie się skupić, bo to przecież DOWN” – jak zwykle okazało się, ze ojciec przesadza, bo jego syn dostał szansę i jest WSPANIAŁY! Radzi sobie, uśmiecha się, uczy się, nawet angielskiego, bo dano mu szansę! To jest MÓJ JAŚ!
Niech żyje przedszkole!
Jaś uwielbia swoje przedszkole. Jest wyjątkowe. Wspaniałe nauczycielki, dzieci i ich rodzice :) Bardzo dużo dał mu ten rok, nam też.
Super:)
Do “ola” Adaś chodzi od trzeciego roku życia, kiedy jeszcze tak naprawdę nie chodził samodzielnie. I tak jak Wy mogę potwierdzić, że przedszkole to było najlepsze, co mogło Mu się przytrafić. Uwielbia tam chodzić, bawić się z kolegami,uczyć się przez obserwację. A teraz wciąż czeka, kiedy skończą się wakacje, bo teraz “ola nie ma”, niestety, a wokół sami dorośli…. nuda:)