Jak jest w Szwajcarii-list od mojego przyjaciela
listopad 13, 2009 by Jarek
Kategoria: Projekt edukacji
Jarku,
Sytuacja osób niepełnosprawnych w Szwajcarii zmienia się bardzo szybko obecnie. Jeszcze do niedawna były jedynie szkoły specjalne, ale obecnie wszystko zmierza ku prawdziwej integracji.
Szwajcaria jest republiką federacyjną, z wieloma państwami-kantonami, podobnie jak w USA. Obecnie mamy ich 24. System edukacji jest niemalże inny w każdym z kantonów, więc sytuacja jest skomplikowana, bo tak naprawdę mamy ich około 24. My żyjemy w Zurychu, który jest wiodącym kantonem w zakresie edukacji, a w szczególności w edukacji specjalnej.
Kiedy dzieci mają tutaj 5 lat, idą do przedszkoli na rok lub 2 lata, w zależności od stopnia dojrzałości i przygotowania dziecka do szkoły. Następnie dziecko idzie do pierwszej klasy w wieku 6 lub 7 lat. Szkoła podstawowa trwa 6 lat. Następnie uczeń ma dwie możliwości:
-high school trwająca 6 lat, która przygotowuje do dalszej nauki na Uniwersytecie lub daje możliwość podjęcia pracy
lub
-gimnazjum trwające 3 lata, po którym podejmuje się pracę oraz zaocznie dokształca się w wybranym kierunku
Jak widać obowiązkowa edukacja trwa 9 lat. Większość Szwajcarów wybiera edukację poprzez gimnazjum, jakieś 70%.
W moim kantonie, jak i w Szwajcarii szkoły specjalne dla osób niepełnosprawnych umysłowo zostały zniesione prawem 3 lata temu i wprowadzono powszechne nauczanie „zintegrowane” w ramach szkół masowych. Dotyczy to także przedszkoli. System nie funkcjonuje jeszcze, tak jak się spodziewano i z pewnością zajmie to kilka lat ,aby go udoskonalić. Wielu nauczycieli rzuca teraz swoją pracę, gdyż nie dają sobie rady z realizacją celów przy nauczaniu dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych. W tym samym czasie nauczyciele specjalni- nie mają obecnie pracy w swoich dawnych placówkach-zostali „przypisani” do regularnych klas z 1 lub 2 dzieci o specjalnych potrzebach. Nazywa się to współnauczaniem i uczą dzieci razem z wychowawcą klasy. Jednakże ich praca nie polega na ciągłym przebywaniu w klasie. Nauczyciel taki ma 6 dzieci w różnych szkołach przez 5 dni tygodniowo, dla których przygotowuje zajęcia wspomagające. Jest to fatalne, gdyż jeżeli 6 dzieci jest rozrzucona po całym mieście, to taki nauczyciel musi poświęcić czas na „podróżowanie” pomiędzy szkołami, a nie na zajęciach z dziećmi. Rozpoczęliśmy już prace nad tym, aby to zmienić i mam nadzieję, że Jamie już będzie uczęszczał do szkoły w nowym systemie.
Tutaj jeszcze jedna uwaga, dzieci z zespołem niekoniecznie rozpoczynają przedszkole albo szkołę w wieku określonym dla pozostałych dzieci. Wszystko zależy od ich rozwoju umysłowego i najczęściej rozpoczynają edukację o rok- dwa później oraz pozwala im się powtarzać klasy.
Musisz pamiętać, że rozwój umysłowy dziecka z zespołem stanowi najczęściej „połowę” jego wieku (dotyczy to także mojego syna, który właśnie skończył 4 lata, ale jego rozwój jest oceniany na 2+) stąd standardowo nasze dzieci idą później do przedszkola.
Ponieważ nasz system edukacji jest wciąż „nowy” trudno powiedzieć mi cokolwiek więcej o szkołach ponadpodstawowych, ale cel systemu jest precyzyjny: dzieci z zespołem Downa powinne kończyć edukację na standardowym poziomie jak większość Szwajcarów przynajmniej po 9 latach i dalej. Jeżeli szukasz dobrych metod edukacji z innych krajów proszę popytaj w Skandynawii lub w Holandii. Najbardziej zaawansowany system mają Ci ostatni i znam „
gościa”, który jest naukowcem projektującym takie systemy, między innymi zrobił je dla Rosji i Wielkiej Brytanii, nazywa się Erik de Graaf. Erik ma już dorosłego syna z zespołem i jest członkiem zarządu Holenderskiego Stowarzyszenia na rzecz osób z Zespołem Downa. Napisz do niego, a on pomoże Ci.
Z pozdrowieniami
Richard