“Jak orzec dziecko mówiące …”

listopad 10, 2017 by
Kategoria: Historie

Wczoraj spędziliśmy czas w Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej z Panią Jolą i Panią Alicją. Było naprawdę bardzo “ludzko” i jestem z tego bardzo zadowolony. Janek wychodził z siebie i zaskakiwał.

Pani Jola do Jasia: “Proszę policz mi drzewa”.

Janek: “One, two three, four….”

Pani Jola zdziwiona ale nie zmieszana:” Janek Ty liczysz po angielsku?” “Si.”

“Panie Jarku to było “tak” prawda.” z uśmiechem zapytała Pani Jola. Potwierdziłem.

“No to chodź popiszesz ołówkiem”.

“Nie chcę blesztiftem!” odpowiedział Janek. “Ja chcę penem”. (czyli nie chcę ołówkiem, a chcę długopisem)

Pani Jola na mnie, ja na Panią Jolę. Ona w śmiech…ja próbuję utrzymać powagę.

“Janek to sprawdzimy w jakich językach mówisz?”

Janek jak by na to czekał. Najpierw zaprezentował najnowsze kata po japońsku. Wiem, że to było od Senseia Pawła, ale co to znaczy to nie próbowałem powtórzyć. Potem zaprezentował się po angielsku: “My name is Jan, I am 11”…po niemiecku opowiedział o bracie:”Mein Bruder heißt Kamo”, a na koniec powiedział mniej więcej tak:

Jak byłem w Słowenii to trzeba było mówić Dober dan (SŁOWEŃSKI), albo ahoj (CZESKI), ja często mówiłem ketal yo soy bien (HISZPAŃSKI), hello (ANGIESLKI), a Pani nie wiedziała what’s your name.

Pani Jola mocno się uśmiechnęła, popatrzyła na mnie i Jaśka i zadała pytanie: JAK MAM ORZEC NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ DZIECKU, KTÓRE ZNA WIĘCEJ JĘZYKÓW ODE MNIE?!

Też zacząłem się śmiać, bo Jasiek w świecie obyty jest i basta!

Komentarze

1 Komentarz do ““Jak orzec dziecko mówiące …””
  1. Mama Bogusia pisze:

    Brawo Janek :-) gratulacje

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...