Jak rozwijać uzdolnienia i umiejętności matematyczne dziecka? cz.1
listopad 3, 2010 by Jarek
Kategoria: Podstawowe metody edukacyjne i terapeutyczne
Artykuł pod tym tytułem znalazłem dzięki Paulinie na stronie http://www.profesor.pl/mat/na9/pokaz_material_tmp.php?plik=na9/na9_e_matusik_040306_1.php&id_m=9419 . Jest to opracowanie Pani mgr Elżbieta Maciorowska-Matusik i polecam bardzo.
WSTĘP
Podstawą napisania tej pracy są moje dwunastoletnie badania nad przyczynami niepowodzeń w uczeniu się matematyki dzieci starszych klas szkoły podstawowej, a obecnie także gimnazjum. Interesowałam się metodami pomocy terapeutycznej dla dzieci, które z powodu pewnych zaburzeń rozwojowych nie potrafiły sprostać wymaganiom z matematyki.
Uważam, że można uniknąć niepowodzeń w nauczaniu tego podstawowego przedmiotu, można także pomóc dzieciom, które tych niepowodzeń doświadczają, jednak warunkiem osiągnięcia sukcesu jest jak najwcześniejsza interwencja, zanim uczeniu się matematyki nie zaczną towarzyszyć negatywne emocje dziecka.
Z tego powodu postanowiłam tę pracę skierować przede wszystkim do rodziców dzieci z młodszych klas szkoły podstawowej, do rodziców dzieci z klas zerowych, a także do tych wszystkich rodziców, którzy zechcą zapoznać się z istotą problemu edukacji matematycznej dziecka i podjąć trud pracy z własnym dzieckiem .
Powszechnie uważa się, że dobre wyniki w zakresie matematyki wiążą się z wysokimi możliwościami intelektualnymi dziecka, a źródeł niepowodzeń należy szukać w jego mniejszej sprawności intelektualnej. Twierdzi się ponadto, że powodem trudności jest brak specjalnych uzdolnień do tego przedmiotu. Popularność takich sądów wynika stąd, że poniekąd rozgrzeszają one i rodziców i nauczycieli i same dzieci, bo cóż można poradzić na brak zdolności? Jednak z badań naukowych wynika, że należy być bardzo ostrożnym w formułowaniu sądów w zakresie relacji: poziom inteligencji a wyniki w uczeniu się matematyki. Istnieje oczywiście granica w poziomie rozwoju intelektualnego, poniżej której dziecko nie może podołać wymaganiom szkolnym bez specjalistycznej pomocy. Granicą tą jest iloraz inteligencji ok. 75 -80. Jednak ogromna większość dzieci z poważnymi niepowodzeniami szkolnymi ma wskaźnik inteligencji w zakresie normy [ 85-115 ].
Jak to się dzieje, że dzieci o prawidłowym rozwoju intelektualnym nie potrafią nauczyć się prostych pojęć matematycznych?
Otóż pojęcia matematyczne, nawet te najprostsze, mają charakter operacyjny. Aby więc dziecko było zdolne do uczenia się matematyki, musi posługiwać się rozumowaniem operacyjnym. I tutaj zaczyna się problem. Rozumowanie operacyjne na poziomie konkretnym pojawia się w życiu przeciętnego dziecka około siódmego roku życia. Dzieci, u których tempo rozwoju jest nieco wolniejsze – co nie oznacza, że gorsze -muszą więc rozpoczynać naukę matematyki bez koniecznej dla jej pojmowania dojrzałości intelektualnej.
Jest to niezmiernie ważny problem. Ćwiczenia wyrabiające umiejętności rozumowania operacyjnego przedstawię w rozdziale I tej pracy,
Inną cechą składającą się na dojrzałość psychiczną do uczenia się matematyki jest odporność emocjonalna na pokonywanie trudności, które łączą się z rozwiązywaniem zadań.
W każdym zadaniu zawarta jest określona trudność typu intelektualnego. Rozwiązanie zadania jest pokonaniem tej trudności. Problem polega na tym, że dostrzeżenie trudności zawartej w zadaniu wywołuje wzrost napięcia i emocji. To narastanie emocji jest korzystne dla dziecka, gdyż wzmaga koncentracje na zadaniu i przyczynia się do wzrostu możliwości intelektualnych, ułatwiających rozwiązanie zadania. Tak dzieje się wówczas, gdy dziecko ma określoną odporność emocjonalną. Jeżeli jednak uczeń charakteryzuje się niską odpornością, samo dostrzeżenie trudności zawartych w zadaniu wyzwala frustracje, a szybko narastające napięcia blokują aktywność intelektualną. Następuje rozpaczliwa obrona przed zagrożeniem, którym jest przeciążenie emocjonalne. To właśnie w tej sytuacji dzieci stają się "głuche i ślepe" na wszelkie podejmowane przez dorosłych próby tłumaczenia czy wyjaśniania.
Blokady emocjonalne spowodowane przeciążeniem, napięcia nie zrównoważone przeżyciem sukcesu i radości nie pozostają bez wpływu na rozwój psychiczny dzieci. Ciągłe porażki powodują utratę wiary we własne możliwości, niszczą zainteresowania poznawcze dzieci i powodują niekorzystne zmiany w motywacji do nauki.
Zasygnalizowane tylko uwarunkowania emocjonalne procesu uczenia się matematyki wymagają dokładniejszego omówienia. Zawarte jest ono w rozdziale II tej pracy.
Sukces w uczeniu się matematyki zależy w dużym stopniu od sprawności manualnej dziecka. Ćwiczenia poprawiające sprawność rąk i percepcję wzrokową dziecka przedstawiam w rozdziale III. W dalszej części tego rozdziału omawiam cechy osobowości jakie składają się na uzdolnienia specjalne do uczenia się matematyki. Zalążki takich uzdolnień można spotkać już w klasach początkowych. Występują one u dzieci, które przerastają swoich rówieśników precyzją i giętkością myślenia, trwałością zainteresowań, wytrwałością w pracy.
W rozwijaniu zdolności dziecka wielkie znaczenie ma środowisko, w którym dziecko się wychowuje. Warto zwrócić uwagę, że niekorzystne są nie tylko zdecydowanie złe warunki lecz także zbytni komfort i nadmierna opiekuńczość. Łatwo można bowiem stłamsić, zagadać, a nawet zniszczyć indywidualność dziecka. Gdy chronimy dziecko przed trudnościami i rozwiązujemy za nie wszystkie problemy, wyrządzamy mu wielką krzywdę. Nie dajemy mu bowiem szansy kształtowania odporności emocjonalnej i ograniczamy zakres doświadczeń. Dzieci nie wprawione w pokonywaniu małych trudności, stają się bezradne w sytuacjach szkolnych, które wymagają od nich większej mobilizacji, odporności i zdolności do kierowania swym zachowaniem, mimo pojawiających się utrudnień.