Jak zacząć dobrze rok? Popatrzyć na to, co było niemożliwe do zdobycia…w głowie.
styczeń 3, 2022 by Jarek
Kategoria: Nasze Góry
Nie ma rzeczy niemożliwych…tylko jak mocno niemożliwość jest w naszych głowach. Gdyby wszyscy myśleli tylko w taki sposób jak rozum podpowiada, nie bylibyśmy nigdzie indziej, tylko w domu czekając na coś. A tak, ciągle jesteśmy gdzieś.
Najwięcej zaskoczył Janek wchodząc i schodząc ze Świnicy. Może to właśnie była ta niemożliwość w mojej głowie… to był taki punkt w wielu głowach, który brzmiał, że to nie jest możliwe by się udało.
Uwielbiam to zdjęcie z zejścia ze Świnicy. Janek brudny, skupiony i mający wielką frajdę, że “tłumy wiwatują” a on idzie.
Potem ta wysokość. Ciągle wracam do Jagnięcego gdy schodziliśmy granią, ale też do tego momentu, gdy schodziliśmy ze Świnicy. Kończyły się pierwsze łańcuchy ze szczytu, a przed nami był dół w kierunku Pięciu Stawów. Potem tak było na Kozim Wierchu, na Granatach, ale nigdy nie zrobiło to takiego wrażenia jak to na Świnicy.
Niemożliwe stało się możliwe i na pewno będziemy tam jeszcze raz…przynajmniej.