Jaśka “siedzenie” na historii.

maj 15, 2017 by
Kategoria: Nasze Góry

Gdy podczas ostatnich wycieczek trafiliśmy do zamku Rogowiec, zauważyliśmy że może to być interesujące dla chłopaków jako cel wędrówki. Dolny Śląsk ma wiele ciekawych zamków, miejsc tajemniczych i historycznych wartych odwiedzin. Tym razem trafiliśmy na pogranicze czesko-polskie Gór Złotych.

IMG_3892

Zaczynam od tego zdjęcia. Nie wiem czy wiecie, ale Jasiek siedzi na “historii”. Ta historia podczas całego dnia nas mocno intrygowała.

Zaplanowaliśmy naszą wycieczkę na ok. 14 km, by w istocie zrobić 11,4 km wykorzystując pewne skróty, których po prostu nie ma na poniższej mapie.

https://mapa-turystyczna.pl/route?q=2117n,2101n,2125n,2124n,2123n,2177n,2117n

image

Naszym pierwszym celem były ruiny zamku Karpień. Pogoda była świetna, stąd widać było doskonale zarówno Śnieżnik i Czarną Górę z jednej strony, a z drugiej Borówkową.

IMG_3845

IMG_3847

Droga do ruin wiodła przez cały czas przez las, z jego różnymi interesującymi miejscami.

IMG_3850IMG_3851

Ja zwróciłem uwagę na tego buka, który wyglądał jak olbrzymi krzew…nigdy nie widziałem czegoś takiego.

Janek zwrócił uwagę na strumyki…każdy strumyk, gdzie mył ręce lub starał się przejść bez zamoczenia.

 

IMG_3857IMG_3859

Ciekawym miejscem były pozostałości wsi Karpno, która w latach 50-tych po prostu wyludniła się. Pozostał w całości kościół, który fajnie wygląda jako zabytek architektury, dzisiaj utrzymywany przez leśników i myśliwych.

 

IMG_3862

Bardzo mi się spodobało na tym etapie zdolność Jaśka do “hamowania” Kamila, który wyraźnie przyspieszał. Prosił go o pomoc, by wziął go za rękę i to było to. Przez całą wycieczkę trwała “walka” kto ma być liderem i Jasiek jak nie mógł wygrać “fizycznością” to wygrywał sprytem.

 

IMG_3864IMG_3865

Podejście na górę zamkową było łatwe, miłe…ale dostarczyło też emocji, gdy usłyszeliśmy grzmoty burzy “przy niebieskim niebie”.

 

IMG_3878

 

IMG_3879

Podobnie jak w Rogowcu ruiny zamku pokazywały tylko jego obrys i dawały możliwość oglądnięcia wspaniałych gór z wysoka.

IMG_3880

Patrząc na Śnieżnik nie przeczuwaliśmy jeszcze tego, że pogoda zaraz się może zmienić.

Z zamku pokierowaliśmy się ku szlakowi Przyjaźni Polsko-Czesko-Słowackiej. W latach 80-tych to tutaj i na Borówkowej kurierzy Solidarności i Czechosłowackiej Karty 77 spotykali się w umówionych miejscach…najczęściej przy słupku na którym właśnie siedzi Janek. Ten akurat nosił kryptonim “Anita”.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Solidarno%C5%9B%C4%87_Polsko-Czesko-S%C5%82owacka

http://naszesudety.pl/szlak-kurierow-solidarnosci-w-gorach-zlotych.html

http://www.sudety24.pl/artykuly/szlak-solidarnosci/

Szlak ten jest dziś zarówno po polskiej stronie, jak i czeskiej fajnie opisany. Mi się to podobało.

IMG_3891

Idąc szlakiem przeszliśmy przez najwyższy, całkowicie zalesiony szczyt Kobylej Kopa na poziomie 850 m npm.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Kobyla_Kopa

IMG_3895IMG_3899

Potem idąc cały czas granicą minęliśmy kopalnię uranu w Zalesiu … i zdecydowanie przyspieszyliśmy słysząc powtarzające się grzmoty. Końcówka niestety, to był już prawie bieg.

IMG_3903

IMG_3904

Udało nam się, dzięki dobrym butom. Uśmiech Przy tej okazji chcę podziękować Salomonowi, Panom: Robertowi i Przemkowi za udzielenie istotnego upustu na zakupienie nowych super butów dla Kamila, które go “napędzały” przez cały czas naszej wędrówki.

IMG_3867

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...