Kamil.
kwiecień 2, 2019 by Jarek
Kategoria: Nasze Góry
Dla Kamila na początku góry były karą. Gdy Kamil był agresywny i emocje sięgały zenitu, szliśmy w góry by wyrzucić z siebie złość. Potem stały się potrzebą, gdy w szkole dla autystów “wycięto” sport. Gdy Kamil wpisał je w plan dnia, stały się atrakcją, która mogła dać nagrodę. Najpierw mizerię, teraz zdecydowanie lody.
Nigdy o tym nie pisałem, ale Korona Gór Polski dla Kamila to rozrywka…w samotności. Pierwszy jest na szlaku, czeka na nas gdy się nie czuje pewny, ale też się ich boi. Jest ostrożny, ale i zdecydowany. Choć dla niego nie jest to istotne, czy to jest Śnieżka, czy Rysy, dla niego ważne jest to, że jedziemy i idziemy. Gdyby nie on, te zimowe zdobycze, nie wyglądałyby na takie łatwe. Dzięki jego sile udało nam się wiele przejść. Dzięki jego sprawności udało się nam przejść wiele szybciej. Choć na tej stronie opisuję przede wszystkim Jaśka, to w dniu Kamila muszę i chcę powiedzieć: bez niego i przez niego, Jasiek nie chodziłby po górach.
Popatrzcie jak Korona bez Rysów wygląda w lecie ale i w zimie bo warto.
http://www.zespoldowna.info/files/Janek_jestes_ZWYCIEZCA_Korona_Polski.pdf
Pozdrowienia dla Kamila !