Kiedy dziecko chce chodzić po górach, czyli nasze góry z wakacji
wrzesień 8, 2016 by Jarek
Kategoria: Nasze Góry
Pytacie jak to zrobiliśmy, że Jaś chce chodzić po górach ma tyle energii i kondycji. Za tą ostatnią kwestią stoją suplementy i to że mamy takie wycieczki stale Co do pierwszego problemu postaram się Was naprowadzić na pewne rozwiązania prezentując naszą wycieczkę w góry z wakacji.
1.Dziecko z zespołem jest liderem, urodzonym liderem
Niemalże na każdym naszym wyjeździe powtarza się ten sam schemat. Wysiadamy z auta i zanim się przygotujemy do wędrówki, Jasiek jest pierwszy i po prostu idzie.
Uruchamia się w nim pewien imperatyw, który pędzi go do przodu by być pierwszym. Niestety NALEŻY MU POZWOLIĆ WYSTARTOWAĆ I BYĆ PIERWSZYM, NA CZELE GRUPY to może być najistotniejszy powód do tego by iść.
2.Im bardziej dynamiczne środowisko tym lepiej!
Zaczynamy od tras pod względem technicznym możliwym do pokonania przez dziecko. Najlepsza to taka jak ta, zbudowana z mostów drewnianych, nad przepiękną, krystaliczną rzeką, z rybami, płazami, liśćmi, skałami, wodospadami, przełomami…
3.Trasa musi dać szansę się wykazać dziecku, musi być edukacyjna dla niego i dla Was.
Jasiek gdy idzie pierwszy musi powiedzieć przepraszam jak powyżej, albo się przywitać i to w różnych językach, Jasiek umie to w 6 językach, i za to KONIECZNIE NALEZY GO POCHWALIĆ, ŻE TO ROBI… WRĘCZ MOTYWOWAĆ GO BY POSZERZAŁ SWOJĄ WIEDZĘ W TYM ZAKRESIE!
Świetnie wychodzi nauka liczenia i cyferek w takich sytuacjach, gdy dziecko liczy mosty, stopnie, wodospady…
4.Trzeba mu ufać i pokazywać to, koniecznie pokazujmy mu że zdajemy się na niego w wyborze szlaku, miejsca odpoczynku, czy sposobu zrobienia zdjęcia. To buduje pewność siebie i ważność dziecka, a to zachęca do wędrówki, jak dziecko słyszy stale:” …a którym szlakiem mamy pójść, możesz pokazać?”
Wtedy jest też chętne i zadowolone…a jak jeszcze swój sukces ogląda na zdjęciach, my mu przypominamy jak był świetny, to nie ma lepszej motywacji do działania, po prostu!