Kiedy zaszczepić dorosłą osobę z zespołem Downa na covid?

Ok biorąc pod uwagę wszystkie elementy mamy następującą osobę z zespołem Downa: wiek 32 lata, nigdy nie suplementowaną, mającą problemy z jelitami, z wyraźnym spadkiem potencjałów fizycznych i intelektualnych (pamięć). Jakie rozwiązanie mamy wtedy?

Ważne, osoba z ZD w wieku 32 lat to w układzie biologicznym może być jak osoba powyżej 60 roku życia. Przy braku jakiegokolwiek leczenia tarczycy i suplementacji, przy problemach z jelitami stale powtarzającymi się dodałby jeszcze ok 10 lat. Z perspektywy tego rachunku ta osoba powinna być zaszczepiona już teraz…ale czy ktoś umie to tak liczyć i normalizować jak ja to zrobiłem w tym momencie w systemie zdrowia?

Jaką szczepionkę wybrać? Wydaje się, że na ten moment jeżeli jest taki mus, to opartą o technologię mRNA, ale powtarzam…nie mamy pełnych badań w tym kierunku i obawiam się takich przypadków w ZD:

-szczepionka nie działa, ale…

-…szczepionka powoduje NOP

Jest to logika ze statystyki wrażliwości na szczepienia.

Rozwinę ten realny przypadek na przykładzie kobiety 43 letniej z ZD mającej pełny wykwit demencji. Jej rodzina ma wątpliwość co z nią zrobić w kontekście szczepień. Była leczona na tarczycę, ale nie była suplementowana. Nie miała wad współtowarzyszących.

43 lat i demencja jest to jak wyrok. Może to oznaczać istotną deregulację całego układu immunologicznego. Dla mnie jest to osoba w wieku między 75-85 lat z perspektywy postępu choroby. Co zatem zrobić?

W przypadku demencji podjąłbym zawsze ryzyko szczepienia i to co podnoszę w przypadku sytuacji z “wyborem”, to w przypadku osoby z demencją dla mnie nie ma wyboru, trzeba szczepić.