Kilka myśli o diecie i genach w zespole Downa.
Czytałem ostatnio bardzo dobrą pracę jednej z mam o diecie dla dziecka z zespołem Downa. Bardzo dobrej zresztą. Pobudziło mnie to jednak do przemyśleń kolejnych dotyczących diety dla naszych dzieci…i wpadłem w pewna pułapkę.
1.Antyutleniacze
Nasze dzieci powinny dostawać owoce, warzywa, czyli wszystko to co jest bogate w różnego rodzaju antyutleniacze…ale … to są cukry, cukry i cukry
2.Zboża.
Dobrze by było żywić dobrym ziarnem, oczywiście z jak najmniejszym udziałem glutenu…ale biorąc pod uwagę geny immunologiczne u naszych dzieci, nie powinny jednak jeść ziarna, które może tylko deregulować ich i tak nadmierną aktywność. Pamiętajmy, że jaglana kasza nie wyprażona jest bardzo niedobra dla tarczycy naszych dzieci. tak samo kukurydza!!!
3.Mięso.
Większość dzieci ma duże deregulacje na ścieżkach dopaminy i serotoniny. Oznacza to, ze sery, mięso nie może być podstawą ich diety. Jeżeli jeszcze weźmiemy duże problemy z SATem w ZD (transporter serotoniny), co “przepycha’ nadmiar tryptofanu do metabolizmu witaminy B3…to po drodze mamy agresywny i szkodliwy kwas cholinininowy i kyunerinowy….to chyba jednak nie.
4.Cholina i cynk
Jeżeli popatrzymy na geny to na pewno jajka i strączkowe mogą być dobrym wsparciem dla naszych dzieci. To dla BHMT i PEMT. Jeżeli jeszcze zmieszamy to z orzechami…to jest niezłe.
5.Mąka
Na pewno na nie. Uwielbiam pierogi, makaron…ale to jak cukier i dla naszych na pewno nie…może dobrze zrobiona pizza z ziołami i duża ilością warzyw polana oliwą z oliwek….ale bardzo cienka.
6. Tłuszcze
Nie boję się cholesterolu w ZD. Podlega o dużej deregulacji i nie da się tego nie zauważyć. Ale olej kokosowy, oliwa z oliwek, dobry olej lniany dlaczego nie.
7.Cukry
Wszystko co słodkie to złe i koniec. To one powodują, że nasze dzieci tyją.
8.Napoje.
Herbata zielona 2 razy dziennie jak najbardziej. Czarna nie. Roobost tak. Owocowe jak najbardziej, jeżeli są bez cukru i poprawiaczy smaku. Napoje owocowe już nie, gazowane tym bardziej nie. WODA TAK! Ale nie może to być stale woda mineralna. Warto czasami podawać wodę Zuber z litem tym dzieciom powyżej 6 roku.
9.Sushi, ryby, krewetki…
Myślę, że to może nie być głupie pod warunkiem, że nie ma tam mięsa tuńczyka i łososia hodowlanego….chyba głupi już jestem, przecież to niemożliwe…
Jaka dieta?
Specjalnie nie piszę tutaj o “złym rolnictwie” bo okazałoby się, że nie ma co jeść. Ale wciąż uważam i nie zmieniam zdania:
dieta śródziemnomorska z przewagą warzyw i owoców to najlepszy wybór dla naszych dzieci. Zaskakujące, że to co jedzą dzieci z Ameryki południowej jest bardzo im pomocne…ale to wciąż nie jest dieta śródziemnomorska. Muszę temu się przyjrzeć bliżej.