Klasa integracyjna, czy specjalna? Co jest lepsze w Kanadzie.

Wielu rodziców w Polsce zastanawia się, czy klasa integracyjna, czy klasa specjalna to lepsze rozwiązanie dla dziecka. A może nieobecna jeszcze w Polsce edukacja włączająca w ramach edukacji masowej. Pocieszam Was, w Kanadzie też jest to problem. Oto historia Oliwii z Ottawy.

Oliwia do tej pory chodziła do klasy integracyjnej. Po dwóch latach okazało się, że Oliwia nie nadąża za rówieśnikami, zarówno tymi zdrowymi jak i tymi niedosłyszącymi.

Rodzice mieli wiele możliwości, wybrali edukację włączającą ze wspomaganiem. Po pierwszym roku pracy z asystentem w klasie masowej oraz wsparciem tutora poza klasą rozwój Oliwi był bardzo dobry. Niestety w wyniku oszczędności klasę zmieniono na klasę integracyjną, w której pojawiły się dzieci z różnymi problemami. Dotychczasowy asystent Oliwii musiał zająć się wszystkimi dziećmi. Po miesiącu takiej pracy asystent zwolnił się i w klasie nie ma asystenta. Rozwój Oliwii w szkole się zatrzymał, a ten artykuł jest MEDIALNYM WOŁANIEM RODZICÓW o wsparcie rządu i dyrekcji szkół, aby ewidentnie utrwalały ten system edukacji, który wspiera dziecko w rozwoju, a nie stał na jego drodze.

Wydaje mi się, że pomimo “krótkości” przekazu dla Was jest to czytelne, jakie rozwiązanie jest korzystne dla dziecka jak Oliwia.