Medycyna w praktyce

marzec 8, 2011 by
Kategoria: Blog Teresy Cody

Teresa porównuje dzisiaj rodziców dzieci z autyzmem do rodziców dzieci z ZD…a raczej brak reakcji tych ostatnich na informację…

Autor: Teresa Cody

Wpis numer: 17            Data: 18 sierpień 2010

Tytuł: Medycyna w praktyce

image_thumb10_thumb_thumb_thumb_thum_thumb

Medycyna jest sztuką, jak również nauką. Jako społeczeństwo, założyliśmy na samych siebie pułapkę, gdyż leczymy się tylko dzięki wyczerpującym i długotrwałym badaniom, które musza być wcześniej wykonane. Wiele z najlepszych leków uzyskuje się dzięki obserwacjom, a nie badaniom. Jest coś takiego co nazywa się “medycyna praktyczna” Wynika ona z faktu doświadczania, praktykowania, a to jest nic innego jak obserwowanie, co jest skuteczne a co nie w naszym życiu.

Wydaje mi się, że osoby związane z ZD wpadły w taką pułapkę, “w dziurę badawczą”. Chyba utknęliśmy w miejscu, które nie pozwala nam na logikę i dobrą praktykę leczenia naszej populacji. Dlaczego to robimy?

ZD jest daleko przed innym zespołami, dysfunkcjami, chorobami, ale nie jesteśmy na czele w wykorzystywaniu praktycznych informacji. Gdy popatrzymy na “autystów”, to oni “skaczą” do przodu po podaniu najmniejszego skrawka informacji. My tkwimy i czekamy aż każdy szczegół znajdzie swoje wyjaśnienie, przed naszym działaniem.

Czy zdajecie sobie sprawę, że nikt nie wie co powoduje autyzm? Powód ZD jest znany od ponad 60 lat i mamy mysz z ZD, która jako model jest wykorzystywana przez naukowców do podglądania każdego kawałka jej mózgu i jego funkcjonowania.

Kliniczne obserwacje ponad 300 dzieci i dorosłych będących na protokole CMF (Changing Minds Foundation) dały niesamowity obraz postępu w zakresie: komunikacji werbalnej, pamięci, motoryki dużej. Zatem zadaję pytanie: czego Wy nie chcecie z tych rzeczy dla swoich najbliższych?

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...