Między górą a NIGDY.
sierpień 28, 2020 by Jarek
Kategoria: Po prostu życie
Ten tydzień pokierował mną i wyszedł znów bardzo inny niż tego oczekiwałem. Nasze i Wasze góry, i te NIGDY zrobiły swoje. Zrozumiałem, że to już prawie 20 lat próbuję zmienić swoją mentalność. Czy dla mnie już NIGDY nie istnieje?
Chcę Was zostawić na weekend z tym przesłaniem:
TO MY RODZICE DZIECI Z ZESPOŁEM DOWNA JESTEŚMY ODPOWIEDZIALNI ZA TO, ŻE TO “NIGDY” ISTNIEJE. TO MY AKCEPTUJEMY TEN FORMAT ŻYCIA I JEMU SIĘ PODDAJEMY, BO NA NAS WYMUSZA TO TRADYCJA I PAŃSTWO.
Może jednak warto sobie postanowić w nowym tygodniu, że choć jedno NIGDY jakie istnieje wobec mojego dziecka, złamiemy, zburzymy, ZNISZCZYMY.
Wrócę do CEBULI…
i 2 336 m npm czyli Koprowego Wierchu.
https://www.zespoldowna.info/koprowski-wierch.html
Gdybyśmy nie mieli wyjścia, gdybyśmy nie wiedzieli, że tylko tam w górach my rodzice możemy odpocząć od naszego życia, Janek i Kamil wpisaliby się w to “Cebulowe” NIGDY:
“To co było pomiędzy jednym NIGDY, a kolejnym NIGDY, to było całe moje życie”
Ucieczka od życia wyzwoliła pokłady, które Wam i Nam się nie mieszczą w jakimkolwiek horyzoncie myślenia. Oni są tam, gdzie NIGDY NIE MIELI BYĆ. Przeraża to wielu z Was, ale myślę, że KAŻDY Z WAS MOŻE ZNALEŹĆ SWOJE “GÓRY” BY WYZWOLIĆ SWOJE NIEPEŁNOSPRAWNE DZIECI Z ŻYCIA, MIĘDZY JEDNYM A DRUGIM NIGDY!
Zmieniajcie życie, zawsze jest na to czas…a ja patrzę na te Baszty, tak dominujące nad nami. Dzięki dzieciom mogę je “dotknąć”, bać się ich bliskości, a przecież to dopiero początek.