Między Staszkiem Fistaszkiem a Jaśkiem, czyli jaką drogę wybrać?
marzec 13, 2017 by Jarek
Kategoria: Wiedza o Zespole Downa
To jak Karolina opisuje historię swojej pracy z synem jest fantastyczne. Ten blog pokazuje jak wiele pozytywnego wysiłku może dać rodzic swojemu dziecku. Jest to wzorzec jednak nie do powtórzenia. Wtedy rodzice próbują patrzeć na mojego Jaśka, suplementują swoje dzieci, próbując uzyskać to co Jasiek już ma. Jest to wzorzec nie do powtórzenia.
Może Was tym zasmuciłem, ale za każdym razem mamy wiele czynników, które należy brać pod uwagę:
-każde dziecko jest inne, ma inne predyspozycje, inną ekspresję genów z 21 chromosomu i inne polimorfizmy rodzicielskie, startuje z innej pozycji tytułem wad jakie posiada na początku swojego życia (serce, układ trawienny,napięcie, słuch, wzrok, budowa anatomiczna)
-nie każdy jest specjalistą, zdeterminowanym dla swojej drogi, mający duże doświadczenie w danym problemie zanim dziecko z zespołem Downa się pojawia w domu, nie każdy jest gotowy od “ciąży” do suplementacji, rehabilitacji, leczenia, …a tutaj ten czas jest skrajnie ważny bo to robi różnicę
OBA UWARUNKOWANIA POWODUJĄ, ŻE STASZEK I JASIEK SĄ W UPRZYWILEJOWANEJ SYTUACJI, ale czy należy ich los kopiować w sposób mechaniczny? Czy należy “odpuścić” bo się nie da ich skopiować?
Każdemu z Was powtarzam:
-oglądajcie Staszka
-czytajcie o leczeniu i suplementacji Jaśka
I WYBIERAJCIE DROGĘ KTÓRA WYKORZYSTUJE OBA PODEJŚCIA, SKRAJNE, NIEMOŻLIWE DO 100% SKOPIOWANIA, ale w rozsądnie dobranym miksie ROZWIĄZAŃ CZĄSTKOWYCH z obu “propozycji” może powstać dla Waszych dzieci, WZÓR/PLAN działania lepszy niż to, co dostaje Jasiek i Staszek!
Myślcie zawsze w ten sposób, myślcie o swoim dziecku jako o zbiorze cech, problemów, które wymagają indywidualnego planu. Korzystajcie z podanych propozycji u Staszka i Jaśka…i zbudujecie własną najlepszą dla Waszego dziecka drogę. Ja jestem tego pewny, bo wiem, że:
-predyspozycje do tego jak się wychowuje dziecko
-akceptacja dziecka takim jak jest
-zdolność do podjęcia ryzyka w zakresie suplementacji i leczenia, przy posiadaniu określonej kwoty pieniędzy
są determinantami całego działania rodzica.
Na koniec powtórzę się po raz kolejny:
PLAN DOBREGO ROZWOJU DZIECKA Z ZESPOŁEM DOWNA TO:
-EDUKACJA
-UMIEJĘTNOŚCI i WYSIŁEK RODZICA
-REHABILITACJA I SUPLEMENTACJA
przy czym ta ostatnia część stanowi na pewno mniej niż 5% wszystkiego.
http://www.zespoldowna.info/najlepszy-model-wsparcia-dziecka-z-zespolem-downa-po-poprawkach.html
Super napisane. Wielu rodziców wręcz rywalizuje bądź porównuje swoje dzieci do innych. Sama słyszę wiele razy a moje dziecko zaczyna chodzić bo chodzimy na basen. Musicie się zapisać na basen. Basen jest najlepszy itd. Nie zwracając uwagi ze nasze dzieci startowały z innego zupełnie etapu i na codzień inne ma problemy.
Nie mam dużego doświadczenia, gdyż jestem mamą zaledwie 10mc Tobiasza ale z tego co już zdążyłam zauważyć,to niezwykle ważna jest intuicja rodzica i wnikliwa, wręcz detektywistyczna obserwacja dziecka, sygnałów jakie do nas wysyła…Dla mnie jest to często klucz do niego, by dotrzeć, pomoc pokonać trudność.
Drugą ważną sprawą dla mnie również zależnej od intuicji (oczywiście popartej wiedzą) jest otwartość na różne metody,zapozyczanie środków , pomysłów, które dziecko chłonie.Nie lubię jak ludzie zamykają się li tylko na jedną metodę nauki np.krakowska i plują na wszystkie inne, że są feee i odwrotnie.W moim odczuciu musimy podążać za dzieckiem.Wtedy będą najlepsze efekty..
I to porównywanie …
Wszyscy jesteśmy inni, mamy różne tempo pracy, inne zdolności… nasze dzieciaki także… Nie róbmy wyścigu szczurów a jedynie dzielmy się naszymi efektami i spostrzeżeniami , może akurat ktoś skorzysta, wypróbuje i ….xadxiala