Mój ONZ, mój Światowy Dzień Zespołu Downa
W ONZ 21 marzec, jako Światowy Dzień Zespołu Downa, jest najbardziej polskim świętem ze wszystkich. Byłem tym zaskoczony…ale wyjaśniono mi i jestem z tego DUMNY! Tak jestem dumny!
Pytaliście się jak tam było, ja zacznę jeszcze raz od dwóch kwestii:
1.DZIĘKUJĘ JESZCZE RAZ CAŁEMU Wydziałowi Praw Człowieka i Promocji Demokracji Departamentu Narodów Zjednoczonych i Praw Człowieka Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Pani Mari, która tak zorganizowała mój wyjazd do ONZ tak perfekcyjnie, że aż się bałem oddychać z wrażenia, by Pani Daria z Polskiej Misji przy ONZ, w Nowym Jorku nie pytała się mnie po raz kolejny: “Panie Jarku coś pomóc?”. To było niesamowite, a potem słowa Jessamy z DSi:” To chyba najbardziej polskie święto w ONZ, nieprawdaż?” a ja zaskoczony coś tam powiedziałem i poszedłem…nie za bardzo wiedziałem o co chodzi. A potem duma, tak Pani Mario byłem DUMNY jak paw!
2. Czym jest WDSD 2014 w ONZ? Po pierwsze ŚWIATOWY DZIEŃ ZESPOŁU DOWNA to niesamowite wydarzenie przygotowane przez DSi czyli Down Syndrome International i ludzi z całego Świata. Po drugie ONZ nie ma mocy sprawczej sam w sobie, ale to że coś jest WYDARZENIEM ONZ już tak. Po trzecie w tym roku pomimo wysiłków Australii, która była organizatorem wydarzenia oraz POLSKI, BRAZYLII I JAPONII krajów PROMOTORÓW tego wydarzenia w 2011 roku, kwestia UKRAINY przesłoniła jakość i ważność Światowego Dnia Zespołu Downa…i to było odczuwane. Po czwarte to jest niezwykłe spotkać ludzi, których się ceni. Mi się to udało.