Mówienie…
styczeń 24, 2020 by Jarek
Kategoria: Mózg, układ nerwowy
Posypało się znów na mnie….bo przecież mówiłem, że ważny jest FOXP2, kiedyś że ośrodek Brocka, a jeszcze kiedyś jelita. To w końcu co jest ważne w mówieniu?
1.Błędy anatomiczne są błędami anatomicznymi, które wynikają z genetyki. One modulują aparat mowy i produkcję dźwięków…ale przede wszystkim pamięć, która buduję bazę i zasoby słów. To trzeba wspierać np. EGCG, cerebrolizyna, DHA.
2.Mamy stan zapalny jelit. Dysfunkcyjne jelita to brak neuroprzekaźników. Brak neuroprzekaźników to brak snu. Brak snu to brak mowy.
3.Kolejny problem to deficyty mikroelementów. Może być to uwarunkowane polimorfizmami+suplementami będącymi antagonistami mikroelementów tudzież ich inhibitorami+stanem zapalny, Deficyty witamin, mikroelementów wpływają na metylację, ta z kolei na neuroprzekaźniki a to z kolei na mowę i mamy koło zamknięte.
4.Mitochondria…wydaje się, że to najłatwiej wytłumaczyć. Jeżeli jestem zmęczony to nie mówię.Jest to efekt także elementów powyżej…ale jak mam zespół chronicznego zmęczenia, a tak wygląda to co mamy w ZD, to może nie mam energii by funkcjonować, by mówić.
W ten sposób mógłbym jeszcze pokazać kilka sprzężeń, ale to wszystko zamyka się i tak w holistyczną całość. Trzeba naprawiać wszystko, bo może się okazać, że naprawa jednego procesu to za mało.
Mądre słowa