Na koniec powinno być zawsze wielkie …wow!
Uważam, że to moja wina. Nie wszyscy muszą wiedzieć wszystko i zawsze. Sztuka motywacji w edukacji to jest moment, gdy dziecko cały rok chce iść do szkoły, czuje potrzebę uczestnictwa w zajęciach. Podkreśleniem i wzmocnieniem tego jest koniec roku. Wtedy jest szansa na WIELKIE WOW!!! Dziecko może zostać wyróżnione, może zostać zauważone, może być potraktowane na poziomie tych samych emocji co dzieci zdrowe.
Gdy mamy klasę integracyjną musi ona być integracyjna w każdej swojej wielowymiarowości. Koniec roku to czas nagród dla wszystkich dzieci za ich zaangażowanie i rozwój. W klasie integracyjnej koniec roku jak zwykle jest czasem, gdy zapomina się o integracji, o motywacji, o podkreśleniu zaangażowania dzieci ale i nauczycieli w toku trudnego roku.
…a gdyby tak:
1.Na koniec roku dzieci integracyjne otrzymywały swoje dyplomy za wybitne osiągnięcia mierzone ich skalą…Najgorsze jest patrzeć, gdy dzieci zdrowe dostają nagrodę za wybitne osiągniecia w sporcie, matematyce, językach, matematyce. Ta skala wykracza po za możliwości dzieci niepełnosprawnych to wiemy, ale dlaczego w klasie integracyjnej nie skupić się na osiągnieciach mierzonych skalą dzieci niepełnosprawnych. Dyplom za postęp, dyplom za czytanie, dyplom za kreatywność w nauce…pomysłów jest tysiąc.
2.Zrobić wow! dla wszystkich i przy wszystkich i odczytać nagrody specjalne przed klasą i to jako pierwsze osoby…
3.No i świadectwo. Wiem, że ma ono dokonać opisu możliwości i osiągnięć dziecka, ale czy nie można by napisać o możliwościach z perspektywy osiągniętego postępu?
Wiem, powinienem napisać o tym wcześniej o tych banalnych ideach, ale cóż zabrakło czasu i myślenia o tym. Przepraszam.