Najłatwiejsze do zrozumienia, najtrudniejsze do pojęcia
luty 4, 2022 by Jarek
Kategoria: Metabolizm
Przyszedł do mnie mail, który postawił mnie trochę do pionu. “Jarek co jest najłatwiejsze do ogarnięcia w ZD, a ludzie wciąż tego nie rozumieją…jako przykład?”. Długo musiałem się nad tym zastanawiać i różne rzeczy przychodziły mi do głowy, ale postawiłem na kwas foliowy.
Dlaczego metabolizm kwasu foliowego jest łatwy do zrozumienia…ale bardzo trudny do ogarnięcia w ZD? Mamy tutaj za dużo mitów dotyczących istotności kwasu foliowego, a w rzeczywistości jest on bardzo ważny w wielu szczegółach i to inaczej niż jest to przyjęte. Zatem próbka.
1.Piszą do mnie w 90% kobiety, zatem jak mówię kwas foliowy to wszystkie słyszały.
2.Ale ta powszechność wiedzy dość “płytkiej”, powoduje problemy z ogarnięciem tematu.
3.Pierwszy trudny temat, nad wyraz trudny: witamina B9. Kwas foliowy jest witaminą B9. Jeżeli ludzie świata medycyny nie pamiętają tego, to jak mają pamiętać to kobiety, które całe życie słyszą kwas foliowy. Taka pierwsza przeszkoda.
4.Witamina B9 kojarzy się z rozwojem i słusznie, ale nam najbardziej potrzebna jest w metylacji….co przekłada się na rozwój. Niby znów bardzo proste, ale co to jest ta metylacja.
5.Znów niby witamina B9 jest ważna w tym procesie, ale jej rola jest przerysowana. Dostarcza ona jedynie grupę metylową, taka ciężarówka, do witaminy B12. O ile jest wystarczająco dużo witaminy B2.
6.Dodatkowo powiem, że nawet gdy jest jej bardzo dużo, to nie ma to istotnego wpływu, gdyż czynnikiem kluczowym jest ilość witaminy B12. Jeżeli tej jest za mało, to nawet za dużo witaminy B9, nie daje efektu. Niby proste, trudne jednak do ogarnięcia.
7.Geny. Witamina B9 i witamina B12 jeżeli chodzi o ich efektywność zależą od polimorfizmów genów. O ile B12 to TCN1, TCN2, MTR, MTRR i ich polimorfizmy globalnie prowadzą raczej do przyspieszania użycia witaminy B12, o tyle w przypadku witaminy B9 mamy tych genów więcej, ale na końcu jest ten MTHFR C677T, który w polimorfizmie daje istotne wyhamowanie…i mamy efekt dwóch aut jadących w jednym wyścigu z różnymi prędkościami….a powinny jechać z taką samą. I to jest kolejny problem.
8.Im gorzej to funkcjonuje tym bardziej metylacja polega na skrócie metylacyjnym via geny CBS, BHMT z udziałem choliny i cynku…no i kwas foliowy moglibyśmy sobie odpuścić…trochę to mylne, ale znów niby proste, ale trudne do ogarnięcia.
9.Dlaczego? Komplikujemy sprawę. Transporter międzykomórkowego SLC19A1 jest potrojony w ZD…i jest dzięki temu bardzo szybki…ale nie oznacza, że efektywny. Potrzebuje dużo kwasu foliowego, bo dużo traci.
10.Gen FTCD jest potrojony i korzysta z kwasu foliowego do regeneracji histydyny, tak aby histaminy w mózgu była odpowiednia ilość. I znów kwasu foliowego tytułem potrojenia tego genu jest …zawsze za mało. Niby proste, ale trudne do ogarnięcia.
11.No i normy. Skoro w jednym miejscu mamy za mało w innym za dużo, to ile kwasu foliowego, czyli witaminy B9 powinno być w badaniach okresowych? Zawsze w górnej części normy i ściśle skorelowane z ilością witaminy B12. Uwaga: badania te mają odchylenia i zawsze musimy brać poprawkę na ich negatywne odchylenia…czyli nie są precyzyjne.
12.Gdy się wydaje, że wszystko omówiliśmy to wracamy do tematu czym jest kwas foliowy i jaka jego forma chemiczna jest odpowiednia dla naszego dziecka. Tutaj mamy 3 podstawowe formy:
-folian, czyli THF, czyli forma najbliższa tego co jest w naturze…ale lepiej jeść zielone tak myślę
-kwas foliowy metylowany tzw. MTHF i jest to neutralna, dobra forma dla naszych dzieci
-kwas foliowy kupowany w aptece tzw. syntetyczny i jest to ta najmniej właściwa forma chemiczna
13.Wydaje się, że mamy już podstawowe informacje podane. Jak widać są one proste jak czyta się pojedyncze zdanie. Jednak jak próbuje się połączyć już dwa zdania, to mamy problem choć jest to zrozumiałe, to już skomplikowane.
Taki jest zespół Downa.Niby prosty, a skomplikowany.