Nauczanie włączające – wizja przyszłości!
czerwiec 18, 2010 by Jarek
Kategoria: Projekt edukacji
Gdy patrzę na USA zawsze mam wrażenie, że ten kraj tworzy swoje zasady w taki sposób, jakby miał “głupków” za naród. Jednak gdy się ogląda, jak to działa, jak ludzie rozumieją te zasady, to mam inne wrażenie. POLSKA to kraj “głupków” bo mamy Państwo, które tworzy prawo, rozwiązania, których nikt nie rozumie i nikt nie chce wdrażać, a tak przecież jest ze wspaniałą reformą edukacji! Popatrzmy przez chwilkę co dla Amerykanów jest najważniejsze w edukacji, tej edukacji włączającej o której piszę.
Po pierwsze BUDŻET.
W Ameryce aktywności dzieli się zawsze ze względu na zasoby finansowe. Jest budżet jest aktywność. Nawet akcje charytatywne, akcje pozyskujące środki finansowe maja swój budżet. Edukacja włączająca w USA ma swój budżet, który przewiduje istnienie wszystkich typów szkół, przewiduje także dokształcanie nauczycieli i wynagradzanie tych najlepszych!
Co jest ciekawe pieniądze idą za uczniem, co Ty na to Agnieszko z Warszawy?
http://www2.ed.gov/about/overview/budget/budget11/justifications/i-specialed.pdf
Po drugie WIEMY CO CHCEMY!
Amerykański rząd wie, że dobra edukacja to spokój społeczny. Prezydent Obama wie, że dobra edukacja dla wszystkich to większy dochód narodowy a co za tym idzie bogactwo kraju. Prezydent Obama wie, że dzieci niepełnosprawne poddane dobrej edukacji to nie tylko ich większa sprawność i samodzielność, ale i mniejszy koszt społeczny. Ciekaw jestem gdzie nasi mali politycy pobierają lekcje na ten temat.
Po trzecie jest WIZJA.
Co roku przygotowywane są raporty pt.”Dokąd zmierzamy i co chcemy zrobić w edukacji w przyszłości”. Stąd programy nie powstają na kolanie a są analizowane w sposób ciągły. Poniżej jeden z takich przykładów.
Wizja przyszłości: Ocena nauczania włączającego
Nie chcę tłumaczyć całego pokazu, wystarczy że przetłumaczę slajd ostatni:
Dlaczego wiedząc, że dzieci są ważne…
…Amerykanie wiedzą, że wszystkie dzieci są ważne i należy je przygotowywać w zindywidualizowany sposób tak aby były siłą Państwa a nie jego obciążeniem. Wystarczy wejść na oficjalną stronę poświęconą edukacji osób z deficytami edukacyjnymi i …porównać ją ze stroną naszego MENu w tym zakresie.
Po czwarte DZIAŁANIA CIĄGLE DOSKONALONE!
Jestem zaskoczony tym, że proces edukacji włączające w Stanach według prawa krajowego to:
1.Przygotowanie nauczycieli przedszkolnych.
2.Przygotowanie przedszkoli
3.Przygotowanie zindywidualizowanych programów dla przedszkoli.
4.Przygotowanie programów wspomagających rozwój dziecka idącego do szkoły.
5.Przygotowanie nauczycieli szkolnych.
6.Przygotowanie szkoły.
7.Przygotowanie zidywidualizowanych programów dla uczniów w szkołach.
8.Szkoły letnie.
9.Przygotowanie uczni do edukacji ponadpodstawowej.
10.Przygotowanie nauczycieli w edukacji ponadpodstawowej.
11.Przygotowanie zindywidualizowanych programów dla uczniów szkół ponadpodstawowych.
12.Programy społeczne i sportowe dla wszystkich uczniów.
Nie zaskakuje Was powszechne słowo przygotowanie?! Mnie tak.
Prawo stanowe może modyfikować ten ciąg zdarzeń, ale zazwyczaj je wzbogaca a nie deprecjonuje. Tak silnie nastawiona na uczniów edukacja staje się miejscem wspomagania jednostki w jej rozwoju, a nie “przechowalnictwem”, co w przypadku polskiego systemu ciągle ma to miejsce.
Na koniec zatem apel: Czas na zmiany!
Jarek :)
czy mógłbyś się do mnie na priv odezwać w związku z tym co piszesz o nauczaniu włączającym?
pozdrawiam
Magda Łuczak
magdage1@gmail.com