Nie chcę “kała”! – czyli “metoda szwajcarska” w naturze
Jaś potwierdza co raz bardziej efektywność zasady: KOMUNIKACJA JEST NAJWAŻNIEJSZA! a to już jakie narzędzie w to “wplączemy” dla dziecka jest kwestią drugorzędną.
W sobotę leżąc sobie i układając na tablecie program prezentujący zwierzątka w ZOO, na farmie…oczywiście w języku angielskim, “delektował się” obrazkami i powtarzał nazwy zwierzątek, które układał. Jednakże krowa (w j.angielskim cow, wymawiane jako kau), najczęściej występująca na farmie nie była jego ulubioną.
I tak nagle w ciszy jego skupienia usłyszeliśmy, głośne i zdecydowane: “NIE CHCĘ KAŁA!” – czyli “metoda szwajcarska” działa, choć czasami może mieć szokujące znaczenie.