“Nie wierzę w moje dziecko!”
styczeń 27, 2013 by Jarek
Kategoria: Wychowanie
Wczoraj usłyszałem to zdanie trzykrotnie. Nie będę ukrywał zdołowały mnie i to mocno. Całą noc o tym myślałem i tak zadawałem sobie pytania:
-jeżeli nie wierzę w swoje dziecko to dlaczego tyle lat chodziłaś na rehabilitację, do logopedy? Czy tylko po to by uspokoić siebie, a może by temu dziecku dać szansę?
-jeżeli nie wierzysz w swoje dziecko, to może przestań wierzyć w siebie, gdyż twoja nadoopiekuńczość, baldachim, niszczy życie twojego dziecko i Twoje
-każdy uczy się na błędach, jeżeli ma się jedno dziecko z problemem, daj innym swoje doświadczenie by nie popełniali tego samego błędu co i Ty. Czy wtedy będzie lepiej?
-dlaczego jesteśmy zmęczeni naszymi dziećmi gdy dochodzą do wieku szkolnego? Może było za dużo rehabilitacji u dziecka, a za mało luzu … u jego rodziców? Szkoła jest celem i sensem życia. Największy błąd rodziców dzieci niepełnosprawnych to brak wiary w ich dzieci. Pozostałe problemy są do rozwiązania.
Ja wierzę w Jasia. Miał 30 miesięcy jak poszedł do przedszkola i wyszło mu to na zdrowie :)
Czas zatem na dalszy ciąg.