Nielogiczność w medycynie. Problem zespołu Downa.
luty 8, 2021 by Jarek
Kategoria: Wiedza o Zespole Downa
Dostaję od Was wciąż wiele maili z ciągłym pytaniem…o logiczność medycyny. Od razu odpowiem: jej tutaj nie ma, a medycyna wie niewiele o zespole Downa. Ktoś spytał mnie przy okazji szczepień, czy powinniśmy ufać w to co mówią lekarze o szczepieniach osób z ZD. Generalizując…jak lekarz nie wie nic o zespole Downa, a jego wiedza jest…standardowa, to czy jego decyzje będą logiczne? Zespół Downa nie jest standardowy i już mamy problem.
Jedyne “odchylenie” w tym podejściu ma miejsce w leczeniu białaczki dziecięcej. Dominują tutaj na odpowiednich oddziałach szpitalnych osoby z ZD. Protokoły już wiedzą, że to są geny, jak to leczyć i niekoniecznie wymagane są “końskie” dawki by łagodnie przejść problem. To jednak się nazywa białaczka.
Gdy nazwiemy ją efektem deregulacji funkcjonowania krwi, a w ZD deregulacja jest wpisana i to jest standardem, to nikt nie umie się do tego odnieść, ba nikt nie rozumie, że tutaj mamy inne standardy. Zespół Downa nie jest logiczny w standardzie przyjętym dla całej populacji. Jest INNY!
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82aczka
Wracamy do najczęstszych ostatnio naszych dyskusji o szczepionkach przeciw covid (ale dotyczy to wszystkich szczepionek). Jeżeli osoba z ZD ma INNY układ immunologiczny, wielokrotnie to udowodniono, to dlaczego ma dostać “standardową” szczepionkę, tak jak wszyscy?! Czy ktoś patrzy na to, że degradacja szczepionki w takiej sytuacji będzie inna, albo wcale nie będzie mieć miejsca? Medycyna w tym przypadku nie istnieje, bo lekarze nie zostali przygotowani do takiej INNOŚCI i stosują standardowe populacyjne procedury.
Homocysteina. Wydaje się najłatwiejszy temat odróżniający, podkreślający INNOŚĆ metabolizmu w ZD poprzez poziom jej miary. Cóż medycyna jeszcze nie umie czytać poziomu homocysteiny jako biomarkera typowego dla stanu zapalnego i inności charakterystycznej dla ZD. Wciąż jest na bardzo zwodniczej morfologii wprowadzonej dziesiatki lat temu do standardu.
Mama dzwoni, że Pani Doktor powiedziała, że dziecko jest w świetnej formie bo ma niską homocysteinę na poziomie 10 umol/l. Cóż niska homocysteina w ZD to taka, która jest na poziomie 2-4 umol/l. Te 10 to dla ZD tak jakby mieć ponad 20 umol/l bez ZD. Gdzie tutaj logika?
Teraz tarczyca. W ZD tarczyca jest inna…bo mitochondria, bo PSMG1…to dlaczego leczy się ją tak jak u każdego? Wszyscy endokrynolodzy bez dwóch, jakich znam leczą w ZD tarczycę tak jak w całej populacji. Nie rozumieją, że problem z tarczycą zaczyna się w mitochondriach, energii komórkowej, deficycie mikroelementów determinowanych właśnie metabolizmem. Nic tylko dać coś by na obrazku się zgadzało, a potem okazuje się, że nie zgadza się. I co wtedy?
Takich przykładów mamy dużo. Najłatwiej zrzucić brak logiki przez medycynę, na to co…że coś się nie zgadza, albo “Down tak ma”. Medycyna nie pochyla się nad tym, że
ZESPÓŁ DOWNA TO INNY STANDARD, INNY METABOLIZM, INNA POPULACJA!!!
Jeżeli to nie jest brane pod uwagę, to nie dziwi mnie, że MEDYCYNA POPULACYJNA W PRZYPADKU ZESPOŁU DOWNA JEST PO PROSTU NIELOGICZNA I BEZRADNA…bo osoby z ZD do tej standardowej populacji po prostu nie należą.