Odpowiedzialność za to co robicie z dziećmi spada tylko na Was.

Gdy lekarz, rehabilitant, nauczyciel, sąsiad, rodzina, znajomi źle Wam doradzają, to nie możecie tej odpowiedzialności za to wszystko przerzucać jeszcze dalej…bo to nie jest rozwiązanie. Po pierwsze musicie słuchać wszystkich, ale sami podejmować decyzje. Podkreślam SAMI MUSICIE PODEJMOWAĆ DECYZJE!

Nie znam lekarza, nie znam rehabilitanta, pedagoga, nauczyciela, sąsiada, który by wiedział więcej o moim dziecku ode mnie. Lekarz popatrzy i zasugeruje eksperyment, który w obliczu prawa nazywa się protokołem medycznym…ale on może się pomylić, nawet jeżeli jest rodzicem tak jak Wy dziecka z ZD.

Pedagog specjalny ma większe kompetencje, do tego by Wam w zakresie edukacyjnym pomóc,zasugerować, przygotować, a jeżeli jest jeszcze rodzicem, to w wielu aspektach jego sugestie będą bezcenne…ale Wasze dziecko z pewnością się różni od dziecka jego i na to należy brać poprawki.

Wiedzy sąsiedzkiej nie analizuję, bo nigdy nie była trafiona, nawet gdy była przekazywana w dobrej wierze.

Dlaczego o tym piszę?

Znów masa nowych rodziców, która tego nie rozumie, że w tym kraju to oni musza zrobić WSZYSTKO dla swojego dziecka, bo są sami,  a specjaliści w dużej części nie dysponują wiedzą godną zaufania. Trzeba słuchać, trzeba analizować i trzeba samemu podejmować decyzje, mając w nosie co cały świat powie, bo my z naszym dzieckiem będziemy żyć do końca naszych dni…a oni gdzie będą jak wyjdziemy od nich z gabinetu, gdzie będą ich mądrości….