Olimpiady Specjalne są od kreowania pozytywnego wizerunku osób niepełnosprawnych.
To co mogłem zrobiłem. Zwróciłem uwagę kierownictwu Olimpiad Specjalnych, że ich rola nie jest budowanie kontrowersji a tworzenie pozytywnego wizerunku sportowców i osób z niepełnosprawnością.
Wysłałem do nich ten link pokazujący pierwszą osobę z ZD, która przebiegła maraton w Nowym Jorku:
http://www.today.com/health/first-runner-down-syndrome-finishes-nyc-marathon-8C11518983
Napisałem o pierwszej osobie z ZD, która rywalizowała w podnoszeniu ciężarów z osobami bez tej wady.
Wszystkie te wydarzenia pokazują pozytywny obraz i sytuację.
My w Polsce chyba jednak nie umiemy myśleć normalnie i pozytywnie.
Tworzenie prawdziwego sportu dla osób niepełnosprawnych intelektualnie jest dla mnie podstawowym zadaniem Olimpiad Specjalnych w Polsce. Sportu, który jest im niezbędny szczególnie w późniejszym wieku, a którego w Polsce nie ma. Niepełnosprawni ruchowo mają Paraolimpiady i związany z nim system treningów w klubach sportowych, liczne zawody i sensowny system oceny postępów. Uważam, że tu zasady i praktyka są bardzo sensowne . Myślę, że mam prawo do takiej oceny, bo od kilku lat obserwuje pracę trenera z katowicką sekcją Paraolimioad, która trenuje obok nas w szkole sportowej.
W Polskich Olimpiadach specjalnych bardzo pracuje się nad wizerunkiem społecznym instytucji, natomiast w wielu sekcjach pracy z zawodnikami po prostu nie ma, zasady zapisane dawno już nie przystają do współczesnego postrzegania niepełnosprawności w Polsce, zawodów bardzo mało i trudno się na nie dostać. Przykład: zawody w ogromnym regionie mazowieckim, odbywające się raz w roku przyjęły 100 zawodników we wszystkich konkurencjach razem (przy próbie zgłoszenia syna otrzymaliśmy dość niegrzeczną odpowiedź szefa regionu, że nie rozumiemy rejonizaji i mamy się zgłosić w regionie śląskim. Potwierdzam,nie rozumiemy.)
Ta fikcja sportu w OS stwarza czasem zabawne sytuacje. Na przykład w czasie zawodów dziennikarka zapytała szczęśliwego złotego medalisty, jak długo trenował, że taki kruszec osiegnąć. Jego szczera odpowiedź cały ostatni tydzień wywołała smiech u części osób na widowni, u innych zażenowanie.
Oczywiście sport ma swoich bohaterów, których powinniśmy podziwiać i naśladować, również sport niepełnosprawnych tak jak to jest w na przykład w Ameryce. Ale nasze Olimpiady w dziale postacie chwalą się od wielu lat tylko tymi samymi postaciami działaczy.
Tato Kuby