Panel metylacyjny, czyli jak dziecko dziedziczy nasze geny

sierpień 17, 2015 by
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola

Trudno sobie wyobrazić nasze geny, jeszcze trudniej jak nasze dzieci mogą je dziedziczyć. Tym razem dzięki Monice udało się pokazać całą rodzinę z perspektywy podstawowego panelu 23andMe.Nie omawiam w nim poszczególnych genów a jedynie pokazuję jak one mogą się zmieniać w rodzinie i jak mogą zmieniać jakość życia jej członków.

Zaintrygowałem Was tematem badań genetycznych…no i to dobrze. Popatrzcie jak może ułożyć się zatem zestaw genów u dziecka.

RODZIC 1                                                   RODZIC 2

IMG_1264 (2)IMG_1266 JPG

Patrząc na układ genów rodzica 1 istotnym zagrożeniem dla niego jest funkcjonowanie genu MTHFR A 1298 C i MTRR A 66 G. Geny te wpływają na jakość wykorzystania witaminy B 12 w sposób istotny. Wpływają w mniejszym stopniu na absorpcję witaminy B 9 i wydolność energetyczną organizmu.

Pojawiają się także heterozygotyczne zestawy, gdzie gen od strony jednego z rodziców jest dobry czyli – drugi uległ zmianie +.

W tym wypadku szczególnie ważne są geny COMT, MAO A, VDR, CBS. Osoba, która ma taki zestaw +/- jak w tym przypadku, nieraz odczuwa istotne problemy z ich innym funkcjonowaniem, czasami jest to niezauważalne.  Osoba w tym przypadku źle reaguje na inhibitory genów COMT i MAOA oraz ma słaby wynik witamin D 3. Źle znosi metylowane formy witamin B. W tym wypadku potwierdziło się u tego pierwszego rodzica bardzo słabe wchłanianie witaminy B6, która wręcz wydaje się kluczowa dla niej podobnie jak magnez. Bez tych dwóch substancji ciężko funkcjonować. Ze względu na MAO konieczna jest ryboflawina czyli witamina B2.

Jak popatrzymy na drugiego z rodziców to mamy sytuację bardziej skomplikowaną.

Występuje u tego rodzica homozygota genu CBS (dwa takie same zmienione geny). Znamy go z ZD, gdyż jest on potrojony przez co powoduje znaczące obniżenie homocysteiny. W tym wypadku może tworzyć zupełnie inną sytuację: znaczącego podniesienia homocysteiny w organizmie ze względu na złą absorpcję  witaminy B 6, co może być powodem chorób serca. Dla tego rodzica ta witamina z pewnością jest kluczowa dla życia. Taka sytuacja z genem CBS powoduje także duże zanieczyszczenie organizmu i konieczną detoksyfikację. W diecie należy unikać wszystkich składników zawierających siarkę.

Następnie mamy homozygoty genu MTHFR C 677T, VDR Taq, MAO, ACAT 1, czyli znów takie same zmienione geny od obojgu rodziców tego rodzica.

Jeżeli połączymy MTHFR z CBS wiemy, że metylacja źle działa i homocysteina powinna być bardzo wysoka. Kluczowe witaminy to oczywiście B 6, B9 ale i B12, B3, B1. Gen odpowiedzialny za funkcjonowanie witaminy D 3, także funkcjonuje gorzej stąd konieczna stała suplementacja witaminą D 3. MAO to konieczność podawania ryboflawiny a ACAT 1 ogranicza ilość ketonów w organizmie, przez co mózg może być “nieodżywiony”.

Obydwoje rodzice odczuwają ograniczenia i dyskomfort codziennego życia, a pojawiło się to po 30 roku życia. Wcześniej nie odczuwali, żadnych problemów.

Popatrzmy na dziecko, które szczęśliwie odziedziczyło pojedynczą homozygotę genu odpowiedzialnego za witaminę D3. W pozostałych przypadkach ma zestaw genów zdecydowanie lepszy od swoich rodziców. Co to oznacza? Ono może nie mieć takich problemów jak rodzice. Ono może je odczuwać zupełnie inaczej, chyba że warunki środowiskowe, czyli jedzenie, zanieczyszczenie środowiska wpłyną na większą aktywizację tych zmienionych genów.

DZIECKO

IMG_1265 JPG

Jak widać genetyka jest skomplikowana ale i bardzo komunikatywna. Obserwowanie siebie, jak reagujemy na poszczególny typ diety może wskazywać nam z czym i jaki mamy problem. Jeżeli my pewne kwestie odczuwamy w taki sposób to nasze dziecko też tak może reagować na nie.

Pozostaje pytanie Marty: kto nam to zinterpretuje? W Polsce są takie osoby i trzeba je szukać. Nie jest to łatwe, ale możliwe.

Komentarze

Liczba komentarzy: 14 do “Panel metylacyjny, czyli jak dziecko dziedziczy nasze geny”
  1. Monika pisze:

    Jarku, a gdzie można zrobić takie badanie? czy jest możliwe w Polsce? i ile to kosztuje? czy masz kogoś konkretnego na myśli, kto mógłby zinterpretować takie wyniki? bardziej genetyk czy naturopata?

  2. Can pisze:

    Wejdź na stronę http://www.23andMe.com i tam możesz zacząć.

  3. MartaO. pisze:

    Do dobra! Tak, temat genow mnie wkurza i to nieziemsko! Dlatego oglaszam wszem i wobec, ze sfinansuje 2 chetnym osobom ( dowolnie wybranym przez Ciebie) te badania za 99 dolcow POD WARUNKIEM, ze Ty na swej stronie wszystko to zinterpretujesz i skontaktujesz sie ze swoimi “zrodlami” lekarzy, doktorow, profesorow itp. , ktorzy potrafia to zinterpretowac ( nie musza byc z Polski).
    Jarek Podejmiesz Wyzwanie? Zrobimy experyment?
    Ps. z moim smykiem beda 3 badania do zinterpretowania :)

  4. Monika pisze:

    a czy uważasz, że pełny panel metylacyjny jest niezbędny do dobrego ustalenia suplementacji? mam homozygotę MTHFR A1298C (ale to jedyny gen, poza c677T, który badałam)i mam zamiar udać się po suplementację do naturopatki, która o tym genie ma dość dużą wiedzę, ale pewnie tylko o tym. Nie wiem,czy nie powinnam zrobić całego panelu metylacyjnego, bo z tego co czytam na Twoim blogu, można z powodu mutacji innych genów np. źle reagować na witaminy metylowane..jak myślisz?

    • Can pisze:

      Dostepność do badań typu panel metylacyjny jest co raz większa, co oznacza że wszyscy będziemy chcieli być co raz dokładniejsi, precyzyjniejsi w tym co robimy. Popatrz to dokonuje się rewolucja, właśnie w tej chwili. Kiedyś czyli rok, dwa lata temu tylko wybrańcy mogli liczyć na takie dane, dzisiaj co raz więcej osób chce i może. Jeżeli możesz i chcesz ja bym to brał.

  5. Albert pisze:

    Jarek,

    Czy z punktu widzenia oceny panelu dla dziecka zasadne jest dostarczenie również panelu rodziców czy nie ma to znaczenia dla interpretacji wyników dziecka?

  6. Can pisze:

    Bardzo ciekawy temat poruszyłeś. Bardzo często poliformizmy genów u dzieci typu +/- odzwierciadlają odczucia danego rodzica od którego pochodzi ten plus. To się przydaje, ale nie jest konieczne.

  7. Wiktoria pisze:

    czy na stronie http://www.23andMe.com jest gdzieś opcja wyboru, że chce się panel metylacyjny? bo tego nie mogę znaleźć, jest tylko order/buy ale to chyba dotyczy tylko tego pudełka do badania, a gdzie się wybiera konkretnie panel metylacyjny? wie ktoś może?

  8. Can pisze:

    Na 23andme kupuje się zestaw badań i dopiero po ich wykonaniu są pewne opcje do wykorzystania jak zagrożenie polimorfizmami warunkującymi choroby typu choroba Alzheimera.

  9. Wiktoria pisze:

    ale czy te wyniki, które pokazujesz wyżej są właśnie z tej strony 23andme? czyli że można w ciemno to zamawiać, bo dopiero później się wybiera ten panel metylacyjny?

  10. Can pisze:

    tak są to wyniki z tej strony

  11. dominika pisze:

    Dzien dobry! Prosze wziac pod uwage, przy zamawianiu od 23andMe, ze badanie wymaga pobrania sliny, tak z 3-4 lyzeczki, do specjalnej tuby (srednica grubego markera) i jesli dziecko jest na tyle male, ze nie bedzie potrafilo samo napluc do tejze tuby, to mamy klopot. Ja zamowilam zestaw z tzw. assisted collection kit, czyli dodatkowa mala gabeczka, ktora pobiera sie sline z policzka dziecka i wyciska do tuby. I tak w kolko. Dziala. Wyslalam do STanow, a bylo to rok temu, dostalam maila po kilku tyg, ze za malo DNA, pieniadze oddane, trzeba zamowic nowy zestaw. I wszystko byloby ok, gdyby nie to, ze tym razem firma nie wysyla zestawu pomocniczego po pobierania sliny, nie da sie tego nigdzie zlokalizowac, mam zestaw, ale nie wiem jak pobrac sline. To co czasem wyleci z buzi, czyli tzw. slinienie sie, ponoc sie nie liczy. Kupilam sterylna strzykawke prozniowa, zeby sline wyssac i wpuscic do probowki… coz… moj 19 miesieczny Tomek odmawia kategorycznie wspolpracy, nie ma najmniejszych szans na pobranie sliny w tym momencie. Czy ktos ma pomysl, jak to zrobic? Sa w Polsce laboratoria, gdzie pobiera sie sline od dzieci? Jeszcze jedno, drugi zestaw zamowilam od naszej ‘miejscowej’, angielskiej firmy – http://mthfr-genetics.co.uk/DNA/METHYLATION%20%26%20MORE%20-%20DNA/index.html To tak gwoli dodania firmy do puli. Skontaktowalam sie rowniez z tzw. dyrekcja firmy, wyluszczylam, ze chodzi o chlopca z ZD, poprosilam o konsultacje po otrzymaniu wynikow, z jednym z tzw. ekspertow od nutrigenetics (przepraszam, ze makaronizuje, ale nie przychodzi mi do glowy teraz tlumaczenie). Po konsultacji dyrektor znalazl dwoje, wybralam jednego, ciekawa bardzo jestem, co tez taki specjalista od manipulacji genami za pomoca suplementow i zywnosci moze nam powiedziec. Ale nie moge sliny pobrac! Jarek, masz jakies pomysly? Pozdrawiam z zalanej Anglii :)

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...