Pływanie ponad wszystko, Tato Kuby! cz.1
Tato Kuby, od dłuższego czasu wymaga ode mnie intensywnego myślenia! I chwała mu za to . Nad czym? Co z tym naszym sportem zrobić? Ale zanim znajdę na to rozwiązanie, wiem jaki sport jest numerem 1 wśród osób z zespołem Downa: PŁYWANIE! Tak, tak Tato Kuby
Zastanawiam się nad fenomenem tego sportu, który jako jedyny co roku ma Mistrzostwa Świata, Mistrzostwa kontynentów. Na tych imprezach często pojawia się taka liczba zawodników, którą nie można by zebrać z jakiejkolwiek innej przyczyny. Cóż dzisiaj pisanie o pływaniu zacznę od tego czym może być pływanie dla osoby z ZD.
Pittsburgh Pennsylwania, moje ulubione amerykańskie i bardzo polskie miasto. I historia 35 letniej kobiety z ZD: Kristen Lindsey.
Kristen od 4 roku życia pływa. Jest to ten sport, bez którego nie jest w stanie żyć, jak sama mówi. Kristen tak jak większość kobiet z ZD w tym wieku została dotknięta ostrą osteoporozą, która spowodowała konieczność wymiany zdegenerowanego stawu biodrowego. W klinice, gdzie dokonano tej operacji przeciętna wieku to 65 lat. Kristen stała się najmłodszą pacjentką w Magee-Womens Hospital.
Lekarze obawiali się o rehabilitację Kristen, gdyż jej głównym celem było….przygotowanie się do Mistrzostw Świata w pływaniu.
Zabieg powiódł się, rehabilitacja, choć Kristen była bardzo niecierpliwa, po 8 tygodniach została zakończona sukcesem.
W maju, po 12 tygodniach Kristen rozpoczęła treningi. “Na rozgrzewkę” zdobyła nowy medal podczas Amerykańskich Olimpiad Specjalnych w Pływaniu. Jej 109 MEDAL! ABSOULTNA REKORDZISTKA!
Gdy po zdobyciu medalu zapytano ją, jak “czuje się” jej biodro odpowiedziała: “ Moje biodro czuje się tak jak ja, gdy płynę i widzę tylko lekkość wody, a potem gdy wychodzę czuję lekkość radości i wiwaty publiczności. Moje pływanie to moja radość, a gdy dodatkowo jestem zdrowa, jest to radość którą z niczym nie da się porównać!”
Kristen jest Ambasadorem i Rzecznikiem Olimpiad Specjalnych w USA.