“Po co mam metylować dziecko?”
listopad 20, 2016 by Jarek
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola
Dużo na ten temat kiedyś napisałem i szczerze mówiąc nie chcę już wracać do tych wpisów. Powtórzę się może w ciut inny sposób. Uwaga: w tym kontekście metylować dla mnie oznacza leczyć.
Po pierwsze leczenie dziecka dziś przynosi efekty jutro….bez względu czy robimy to dobrze czy źle.
Po drugie jeżeli wiemy co u dziecka źle działa, musimy postępować dokładnie tak samo jak przy samochodzie: by jechało ciągle naprawiamy, modyfikujemy bo on nie pojedzie.
Po trzecie leczenie ma zawsze dwa aspekty: u małych dzieci ich maksymalne wsparcie na ścieżkach metabolicznych, o których wiemy że szwankują, a u dorosłych robimy wszystko by nie “zabijali” swoich rodziców, a mimo wszystko żyli długo.
Po czwarte jeżeli będziemy leczyć i suplementować dzieci od urodzenia to przy okazji poprawy ich bieżącego funkcjonowania modelujemy je na naszą starość
W przypadku każdego dziecka z wadą genetyczną rozumiana jako mutacja, tudzież polimorfizm suplementacja/leczenie musi być prowadzona tak by ją dostosowywać do bieżących potrzeb. Tak jak jest ze zmianą okularów, gdy wzrok się jeszcze bardziej pogarsza. W dzisiejszych czasach nie wyobrażam sobie sytuacji, by tego nie robić…chociażby ukierunkowaną dietą.