Po drugie: KLASA!
Wejście Jasia w społeczność szkolną nie był łatwy. Potwierdziła się jego aspołeczność. Gdy dzieci wychodziły do niego, on uciekał, nie chciał bawić się z nimi. Wciąż wtedy powtarzałem, że najważniejszą kwestią dla dziecka z zespołem Downa jest rodzeństwo młodsze, które nauczy go typowych, często podświadomych zachowań społecznych. Jasiek miał szczęście bo trafił do dobrej klasy, do fajnych dzieci, a nie ma rodzeństwa od którego mógłby dostać wsparcie.
1.W 1 klasie Jasiek musiał być “wciągany” do aktywności klasy. Często uciekał na koniec klasy, albo do kącika gdzie mógł odpocząć. Był Cypek, który próbował Jaśkiem się zaopiekować, były dzieci które obserwowały Jaśka, ale nie “dostały” akceptacji od niego.
2.Już dziś sytuacja się zmieniła. Nie tylko Cypek, ale i Kamil, Franek czy Antoś są kolegami z którymi Janek nawiązuje relacje. Są dziewczynki, które potrafią lepiej odpowiedzieć na potrzeby Jaśka w układzie społecznym. Pojawił się też Krzyś z cechami zachowań autystycznych. Jasiek mając doświadczenie z domu, dobrze funkcjonuje w obecności Krzysia.
3.Klasa opiera swoje funkcjonowanie na komunikacji. Janek w tym roku “dociągnął” swoją komunikację do poziomu powszechnego zrozumienia i to wydaje się być przełomowym elementem jego rozwoju w ramach klasy.
4.Ma Janek swoje silne punkty, które robią na klasie wrażenie. Język niemiecki, język angielski są to przedmioty na których potrafi pomóc innym dzieciom. To buduje jego silną pozycję. Klasa mu pomaga, ale i klasa otrzymuje od niego, to jest bardzo ważne.
5.Gdy rozmawiam o klasie zawsze zadaję pytanie: czym różni się klasa Jasia od innych klas? Odpowiedź wciąż się powtarza: klasa Jasia to klasa, która uczy się od Jasia, Ani i teraz Krzysia uczuć. Dzieci z tym mają problemy. Przychodzą do szkoły bez ich wyraźnego ukształtowania…i nagle stają się bardziej empatyczne, wrażliwsze, potrafią odczytać nastroje, problemy, wspierają się i współczują sobie. Tego nie ma w innych klasach, gdzie jest co raz więcej agresji i współzawodnictwa, mniej przyjaźni.
6.Dla mnie jest to ważne: klasa zaakceptowała Jasia, Anię i teraz Krzysia. Klasa ich wspiera w różny sposób. Dojrzewają w swoich uczuciach i zmieniają je. Kształtują Jasia według swoich wzorców, ale jest to bardzo dobry, ambitny wzór. Jasiek wyraźnie go akceptuje, bo chce chodzić do szkoły i mówi o klasie. To chyba najlepsze świadectwo.