Po pierwszej konferencji.
grudzień 5, 2017 by Jarek
Kategoria: U przyjaciół
No i jesteśmy po konferencji w Poznaniu. Cieszę się, że Wasze opinie są zgodne. Każdy coś mógł znaleźć dla siebie i była demokracja: byli ci co są za leczeniem i ci co są przeciwko.
To co się podobało, to na co ja stawiałem, było zdecydowanie najlepsze. Nikt nie jest w stanie tak dobrze ująć problemów dziecka jak naukowiec/rodzic który z nimi na co dzień się zmaga. Dziękuję Miłka.
No i następne wykłady były z serii tych, co każdy mógł, ale nie musiał skorzystać/zrozumieć. Wątpliwości były po każdej stronie. Przede wszystkim wykłady “jak zwykle” były za krótkie, poruszały jedynie wąskie fragmenty problemu i nie dawały odpowiedzi.
Wiedza była jednak już “opóźniona” w stosunku do tego co mamy na świecie i nie odpowiadała nawet na pytania z przed 5 lat, niestety. Sprawa EGCG na przykład.
Rodzicom z którymi rozmawiałem podobało się omówienie tematu tarczycy…ale były pytania, dlaczego ograniczało się to tylko do poziomu hormonów.
Oceny jednak były bardzo dobre. To że ludzie mogli się spotkać, porozmawiać, umożliwiło im podjęcie decyzji na tak w zakresie leczenia dziecka, jak i na zdecydowane nie…a chyba o to chodziło.
Z perspektywy rodziców była to konferencja bardziej naukowa. W ten weekend we Wrocławiu ma być konferencja bardziej rodzicielska. Ciekaw jestem opinii na ten temat.