Po warsztatach i przed drugą częścią 14 marca.
marzec 2, 2020 by Jarek
Kategoria: Po prostu życie
Dzięki Kobasowi i Eli wiem po raz kolejny: jak mnie zabraknie, nie będzie tej wiedzy. Dziękuję za to, że pozwalacie mi czuć się winnym . Po drugie inni rodzice, inne oczekiwania i inaczej poprowadzone warsztaty bo tego wymagali rodzice jacy przyjechali. Cieszy mnie to, że te warsztaty nigdy nie są do siebie, aż tak podobne i nigdy nie staną się mechanizmem wyznaczającym “cudowną” ścieżkę cudu, a wskażą drogę do ciężkiej pracy i dużego poświecenia się rodzica.
Co było szokujące negatywnie?
Brak wiedzy…ale wiem,że jest ona trudna i trzeba powoli ją odkrywać a ja nią zajmuję się już prawie 25 lat…kurczę!
Co było pozytywne?
Emocje i pytania.
Miałem pewien niedosyt w stosunku do poprzednich warsztatów. Było za mało ćwiczeń, za mało “matematyki” ze zrozumieniem, ale na to wygląda, że tak miało być. Znów mnie “przeorało” to, że rodzice przyjeżdżają i nie mają bazowej wiedzy co mogą zrobić “bezwysiłkowo”. Cieszę się, ze były też mamy dzieci autystycznych, bo pokazały jak wiele jednak można zrobić i jak można tym się interesować!!! Dzięki Wam za ten przykład.
Ustaliliśmy, że 14 marca o 8:45 robimy drugi etap dotyczący paneli. Każdy, kto nie może pisze do mnie na maila jarek@zespoldowna.info że nie przyjeżdża. W to miejsce “wrzucimy” tych którzy będą mogli przyjechać.
Zasady są podobne do tych warsztatów.
1.Odpłatność to 195 pln wpłacana na rzez Bonitum z dopiskiem darowizna na cele statutowe.
http://www.zespoldowna.info/24-02-2020-warsztaty-29-lutego.html
2.Zaczynamy o 8:45 i będzie to trwało znów ok. 6-7h
3.Jeżeli nie masz podstaw, nie rozumiesz ich to lepiej nie przyjeżdżaj na warsztaty dotyczące genów i panelu genetycznego. Tak to ustaliliśmy, bo wiedza się łączy i szkoda bym ciągle wracał do postaw, kiedy można iść do przodu.
4.Jeżeli ktoś zrezygnuje, pierwszeństwo będą miały osoby które na podstawach już były, a nie mogły z jakiś powodów przyjechać na “panel”.
Czekam na Was zatem i pomimo, że było nas 30 osób cieszę się, że warsztaty się udały, a to dopiero fajny początek.
Jarku, Piszesz, ze warsztaty się udały, a z drugiej strony, że uczestniczyły w nich same niemoty (oprócz mam dzieci autystycznych)! To jak to właściwie jest?
Oj Maju ja tak nie powiedziałem. Udały się bo na koniec dnia wszyscy wiedzieli więcej niż na początku tego dnia. To jest powód do zadowolenia. Nieprawdaż?
Ja niestety dopiero się uczę i faktycznie,to bardzo trudny temat, ale czuję się zmotywowana do dalszej pracy…
Jestem pod wielkim wrażeniem ogromu wiedzy jaką posiadasz i jak dużo dla nas robisz. Dziękuję. Jesteś niesamowity. Pozdrawiam
Jestem pełna podziwu dla Ciebie Jarku za Twoją ogromną wiedzę, chęć pomocy innym, a zwłaszcza za siłę fizyczną i psychiczną, z jaką pokonujesz przeciwności losu. Z drugiej strony jednak jestem też pełna uznania dla tych rodziców, którzy chcą uzupełniać wiedzę, poświęcać swój czas i pieniądze w większym stopniu niż robiliby to dla swoich zdrowych dzieci. Myślę, że wszystkim warsztaty bardzo się przydały. Tak trzymać!
Dziękuję i podpisuję się pod Twoim komentarzem.