Podawać-nie podawać, czym się kierować
luty 25, 2014 by Jarek
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola
Na to wygląda, że mamy do czynienia ze stroną medyczną . Ok zawsze będę odpowiadał, jeżeli moja wiedza na to pozwoli. Dziś temat: jakie suplementy/leki wybierać. jak je obserwować i jakich reakcji na nie należy się spodziewać.
Zaczynam od tego, że zawsze każda substancja lecząca ma swoje mniejsze lub większe skutki uboczne. Niektóre są widoczne, inne nie. Powtórzę to co wiadomo od starożytności: każde lekarstwo jest trucizną a i trucizna może być lekarstwem. Dlaczego od tego zacząłem?
Po pierwsze odbiór substancji leczących zawsze ma charakter indywidualny. Nie jest tak, że na wszystkie dzieci z zespołem Downa określona substancja zadziała tak samo, w tej samej dawce. Musimy poszukiwać optymalnych wariantów i dawek i samych substancji. Jak zatem podchodzić do problemu:
1.Zaczynać od małych dawek i obserwować reakcje dziecka.
2.Gdy dojdziemy do maksymalnej dawki oceniamy wpływ na dziecko.
3.Gdy jest to środek, który ma uspokoić/pobudzić a nie daje efektu to po 3-4 tygodniach stosowania podajemy go w większej dawce łącznie z omegami. Jeżeli to nie da efektów, może oznaczać to, że dziecko nie jest wrażliwe na daną substancję. Wtedy odstawiamy, pomimo tego że wszyscy mówią, że jest skuteczna.
4.Gammalon. Jest to świetny przykład leku zwiększającego poziom GABY. W zespole Downa teoretycznie powinien być zakazany, gdyż zwiększanie GABY jest niemalże trujące dla mózgu osoby z ZD. Uwaga są dzieci z ZD które biorą gammalon i im to pomaga.
5.Ginkgo biloba ma bardzo dużo pozytywnych cech. Trudno je nawet wyliczyć. Nie działa jednak na wszystkie dzieci. Jest grupa osób, która negatywnie reaguje na ginkgo w postaci zaburzeń snu (a powinno pomagać) i bardzo szybkiej utraty żelaza i cynku.
6.EGCG jest kluczowe dla osób z ZD. Ja jednak znam dzieci, które nie mogą mieć EGCG, gdyż poziom pobudzenia uzyskiwany nawet po najmniejszej dawce jest bardzo szkodliwy dla dziecka i objawia się całkowitym brakiem koncentracji. Inna kwestia to skuteczność jej oddziaływania na metabolizm homocysteiny w ZD. Zdarzył mi się jeden jedyny przypadek dziecka, który po podaniu EGCG po 6 tygodniach miał podniesioną homocysteinę z 5,21 do 7,30. I tak było dwukrotnie!
7.Kurkuma jest dla mnie zaskakującą substancją. Jej działanie to przede wszystkim “czyszczenie“ organizmu. Działa tak, że tego nie widać. Znam jednak aż 7 osób, które doświadczyły istotnych zmian przy dużych dawkach powyżej 5 kapsułek dziennie w zakresie koncentracji i komunikacji. Nikt nie wie jak to się dzieje, ale tak często jest.
Po drugie nigdy nie musimy czegoś podawać, gdy nie ma do tego uzasadnienia. Nutrivene D nie jest potrzebny, gdy dziecko ma dobre wyniki. Kurkuma w dużych ilościach nie musi być stosowana, gdy dziecko mówi.
Po trzecie NIGDY NIE PODAJEMY SUPLEMENTÓW/LEKÓW W TRYBIE CIĄGŁYM. Ja staram się robić przerwy po 9 miesiącach ciągłego stosowania zawsze. Nie są to leki podtrzymujące życie, więc nie ma konieczności stale podawać to samo.
Po czwarte należy szukać różnych preparatów. To że autorytet mówi, ze to jest wszystko co znamy, co może pomóc definiujmy problem dziecka, a następnie poszukujmy rozwiązania. Z pewnością jest coś o czym autorytet nie wie i jest skuteczne. SZUKAJCIE A ZNAJDZIECIE!
Po piąte i ostatnie. Nasze polskie normy w wymiarze maksymalnym dotyczące wyników robionych z krwi w aspekcie mikroelementów, w kilku przynajmniej krajach, są uznawane za początek normy w ujęciu pozytywnym. Witamina D 3 w USA uważana jest za będącą w normie od 40 ng/ml, gdy u nas to już całkiem wysoki poziom. Celem dla nas wszystkich powinien być w tym przypadku poziom 50 ng/ml i wyższy, gdyż za toksyczny uważa się poziom powyżej 150 ng/ml (czasami 200 ng/ml w zależności od źródła)
http://www.vitamindcouncil.org/about-vitamin-d/testing-for-vitamin-d/
Ja polecam utrzymywać wyższe poziomy mikroelementów w szczególności dla naszych dzieci niż ma to miejsce w przypadku polskich norm. Deficyty witamin, cynku, magnezu i selenu są zawsze szokujące i niespodziewane. A oto należy dbać.
Od trzech lat regularnie czytam tą “medyczną stronę “.Jest najlepsza :-)
Moje dziecko miało skończone 9 lat i ogromne problemy , dlatego szukałam i trafilam tutaj i od tego czasu suplementuję .I bywa róznie , faktycznie trzeba często poszukiwać dalej czy próbować inaczej ale bez tych informacji nie byłoby to możliwe.
Krótko o synu i suplementach. Dziecko ponad 1o la a więc cerebrolizyna – dwa razy bez widocznych efektów , fluoksetyna za pierwszym razem rewelacja potem już spokojnie .Obecnie coaxil bo chłopak chudziutki , a fluoksetyna raczej hamuje apetyt.
Przy stosowaniu noradrenaliny ( strattera ) widoczna była ogromna koncentracja i postępy w zdobywaniu “wiedzy” Typowe suplementy raczej spokojnie bez widocznych efektów ale myślę, że razem wpływają na postępy dziecka .
Mój syn bardzo dobrze toleruje leki typu gammalon -zamienniki ( jest typem dziecka bardzo ruchliwego i energicznego ).Świetnie reaguje na kolejną, nowszą wersję piracetamu na którym nie było efektu -noopept , po tym leku chęć komunikacji, mówienia gwałtownie u niego wzrasta , co jest warte zauważenia u starszego dziecka.
Wiesz bardzo intrygujący komentarz. Dla mnie bardzo ciekawe są Twoje wnioski co do zastosowania noradrenaliny czy też różnych form fluoksetyny. Im więcej takich informacji tym łatwiej będzie nam wszystkim.
W przypadku mojego syna widać było efektpodawania noradrenaliny , nauczył się koncentrować przy zadaniach , co było nawet zaskakujące , bo to jest typ bardzo ruchliwy , nauczycielka również chwaliła jego postępy.Podawałam mu ok.3/4 dawki przewidzianej na Adhd.Niestety jest to lek drogi(Strattera -atomoksetyna) więc przerwałam , będę podawać ponownie ale mniejszą dawkę ,widać że ta noradrenalina jest mu potrzebna.
FLuoksetynę podajemy w wersji seronil-akurat to p.doktor preferuje , gdy dowiedziałam się o coaxilu przekonałam ją ,aby to mu podawać , brał 3 miesiące , było ok , w tym czasie miał fajny apetyt na najróżniejsze rzeczy , a normalnie z tym jest problem ,więc teraz również podając to liczę na lepszy apetyt .
Generalnie widać bylo w zimie w czasie 2 ataków wirusowych w szkole , że syn jest dość odporny pewnie dzięki suplementom – raz wcale nie zachorował , za drugim razem zapowiadało się fatalnie , a skończyło sie po 1 dniu.
Moj 12 letni syn jest bardzo energicznym , trochę nadpobudliwym chłopakiem, noopept działa fajnie na potrzebę i ilość komunikacji .Pewnie będę szukać jeszcze wśród racetamów ( najpierw sprawdzę na sobie , aby mieć wyobrażenie na temat działania )
Wiesz, złapałem się na jednym dzięki Twoim wpisom. Zawsze w stereotypii ZD jest obraz dziecka ślamazarnego, ociężałego…a przecież też jest całą grupa dzieci tak jak u Twojego syna. One muszą być raczej hamowane, niż popędzane. Fajnie, że znalazłaś coś z grupy leków na ADHD, które pomaga. W USA grupa leków z tej grupy dysfunkcji jest mocno badana. W ZD zaleca się jednak, aby robić badania serca przed ich podaniem. Jest to już w formie zalecenia formalnego kierunkowego dla ZD.
Zaskoczony jestem też Twoją dobrą opinią na temat NOOPEPTu do którego mam duży dystans ze względu na brak pozytywów u mojego syna, ale po raz kolejny TWÓJ WPIS POTWIERDZA, SZUKAJMY NAJLEPSZYCH ROZWIĄZAŃ INDYWIDUALNYCH, bo nie wszystko dla wszystkich działa u wszystkich tak samo. Dzięki za te podpowiedzi i bądź czujna bo Lilli chce z powrotem obniżyć cenę tego produktu (ma być refundowany tak brzmią plotki) a z drugiej strony wchodzi jakościowo lepszy zamiennik, który właśnie otrzymał rejestrację i za chwilę będzie na rynku.
Jarku, jak długa przerwę robisz w podawaniu suplementów po tych dajmy na to 9 mcach brania?
Czy odstawiasz wtedy wszystkie, czy wyłączasz część na jakiś czas?
Generalnie na wakacjach staram się odstawić wszystko z wyjątkiem leków. Jak podaję DHA to nie podaję MCT. Jak nie podaję Nutrivene D to podaję omegi total z q 10. Jak robię przerwy to też pod wpływem wyników jakie Jaś ma. Jak widać dużo czynników na takie decyzje wpływa.