Pokonać bezsilność, czyli PROTOKÓŁ PIENIAKA
listopad 27, 2013 by Jarek
Kategoria: Po prostu życie
Dzięki Oli powstał ten artykuł o moich chłopakach. Dziękuję jej bardzo. Celem artykułu jest pokazanie, że wiele rzeczy można zrobić. Marta w jednym z komentarzy napisała, że w jednym z wpisów, podałem w istocie PROTOKÓŁ jak żyć, być i mierzyć się z tym co mamy każdego dnia. Chyba coś w tym jest.
http://kobieta.onet.pl/dziecko/male-dziecko/pokonac-bezsilnosc/g9xte
PROTOKÓŁ PIENIAKA
1.Jestem pozytywny. To co było i się zdarzyło zostało za mną i nie mam na to wpływu. To co będzie … na to ma tak dużo czynników wpływ, że staram się kształtować tylko to co jest w moim zasięgu. Skupiam się na tym. Reszta…jak będzie tak będzie. Nie mam na to wpływu.
2.Zagrożenia. Japończycy zwykle mówią: każdy kryzys jest początkiem czegoś nowego. Ja staram się zamieniać zagrożenia na możliwości. Każdy kryzys może być początkiem czegoś dobrego, nowego.
3.Możliwości. Na tym należy się skupić, zrozumieć. Umiejętne wykorzystanie pojawiających się propozycji może dać w efekcie sukces.
4.Sukces jest efektem pracy wielu ludzi. Gdy to działa, należy pozwolić innym się cieszyć tym, co zbudowali na bazie możliwości, które zaistniały. Jest to radość życia, wspólna radość.
Świetny artykuł !!!
Jarku, do tej pory myślałam o Tobie jak o Super Hero i oczywiście podziwiałam to co i jak robisz, ale teraz zobaczyłam w Tobie człowieka z krwi i kości, takiego jak my i jeszcze bardziej Cię podziwiam. Dajesz nam nadzieję, jesteś inspiracją do działania i za to Ci dziękuję :)
Życie należy tylko do zwycięzców. By wygrać musi być zespół. Wspaniała żona, wizjonerzy jak Alicja Winiszewska, wspaniali terapeuci, nauczyciele i przyjaciele. Wtedy daje wysiłek efekt.
Nawet najlepszy zespół musi mieć lidera :)
Zatem jeszcze raz dziękuję, za wysiłek Twój i całego zespołu, no i oczywiście gratuluję synów :)