Praca osób z zespołem Downa w Irlandii
sierpień 29, 2012 by Jarek
Kategoria: Moja praca, mój dom
Wszystkie kraje anglosaskie próbują angażować osoby niepełnosprawne w “tryby” funkcjonowania społeczeństwa. Praca jest jednym z ważniejszych elementów, które próbuje się wykorzystać. Daje ona nie tylko niezależność, ale jest najlepszą rehabilitacją. To co Marek w swoim komentarzu ujął: jest najlepszą formą walki z Alzheimerem!
http://downsyndromecentre.ie/blog/2009/mar/25/working-down-syndrome-avoca-handweavers/
To jest mój faworyt, jeżeli chodzi o wiedzę z Irlandii. W tym przypadku też nie zawiódł, bo znalazłem na nim kilka fajnie udokumentowanych przypadków osób z ZD, które pracują i mają z tego dużą przyjemność. O wielu z tych osób już na stronie pisałem, więc tym bardziej mnie to cieszy.
Pisząc tą notatkę wcześniej poprosiłem Pata, by napisał gdzie najczęściej pracują osoby z ZD w Irlandii. Oto jego lista:
1.sklepy, takie jak Tesco i są odpowiedzialne za porządek przy kasach, pakowanie zakupów
2.ogrodnictwo, gdzie wykonują różnorodne zadania związane z daną uprawą
3.gastronomia
4.opieka nad osobami w sanatoriach, domach opieki.
Ten ostatni przypadek staje się szczególnie częsty, gdyż wykorzystuje się cierpliwość, pogodę ducha i umiejętności empatii osób z ZD. Pat wręcz napisał mi, że myśli się o systemowym podejściu obecnie w tym kierunku, gdyż radość życia, jaką “zarażają” pacjentów ma istotne walory terapeutyczne.
Zaskakuje też fakt, że Down Syndrome Ireland próbuje uzyskać zgodę na standardowe kursy przygotowawcze dla osób z ZD w zakresie opieki laboratoryjnej. Okazuje się, że kilka dziewczyn z ZD doskonale sobie radzi z podstawowymi czynnościami takimi jak kontrola cukru, kontrola ciśnienia, przygotowanie opatrunku, zmiana opatrunku. Ich postawa jest tak pozytywnie oceniana, że pacjenci sami proszą o wsparcie ze strony osób z ZD.
Pat konstatuje to tak: CZYŻBY CIERPLIWOŚĆ TUTAJ BYŁA TĄ WARTOŚCIĄ NAJWYŻSZĄ I NAJBARDZIEJ OCZEKIWANĄ?
im dłużej przypatruję się ludziom z ZD tym bardziej mnie zadziwiają… aż serce piszczy z radości…ile jeszcze talentów mają ukrytych?
I pomyśleć, że to my, tzw. pełnosprawni je zakopujemy.
Oj , i coś mi się zdaję, że to właśnie my, kiedyś będziemy rozliczani z tych zakopanych talentów osób z ZD….