“PREWENCJA jest nowym środkiem leczniczym w chorobie Alzheimera.”
listopad 6, 2018 by Jarek
Kategoria: Wiedza o Zespole Downa
Nie bez kozery ten wpis pojawia się w tym dziale. Robię to specjalnie, gdyż we wszystkich znanych mi chorobach, prewencja jest kluczowym mechanizmem wspierania osoby zagrożonej ryzykiem problemem, chorobą…no i zespół Downa jako zbiór problemów i ryzyk powinien pod to szczególnie podlegać…a żaden ze znanych mi osób ze świata medycyny w Polsce nie powie: “CZAS NA PREWENCJĘ W ZESPOLE DOWNA”…znacie takich ludzi?
W artykule, który ostatnio przeczytałem na ten temat mówi się: ““The myth has long been that Alzheimer’s cannot be prevented, treated or even slowed down,” Dean says. “The truth is it can be prevented, treated and slowed over time.”
"Od dawna funkcjonuje mit, że nie można zapobiec, leczyć, a nawet spowalniać choroby Alzheimera" – mówi Dean. "Prawdą jest, że można temu zapobiec, leczyć i spowalniać w czasie".
https://news.llu.edu/clinical/prevention-new-treatment-for-alzheimer-s-disease
Czytając dalej dowiadujemy się, że aktywność fizyczna obniża ryzyko choroby Alzheimera o 40 procent a ataku serca o 25%. Mając odpowiednią dietę ryzyko choroby Alzheimera można obniżyć nawet o 53%…zatem możemy zapobiegać!!! Choroba Alzheimera powoduje mozaikę 21 chromosomu o czym pisał wielokrotnie profesor Huntington Potter…ZATEM JEST TO MOZAIKOWA POSTAĆ ZESPOŁU DOWNA I MIMO JEGO OBECNOŚCI WCIĄŻ MOŻNA WIELE RZECZY ROBIĆ BY ZAPOBIEGAĆ…GDY ONA JUŻ TRWA.
Czy w takim razie w ZD, można zapobiegać patologiom, chorobom? Dlaczego nie mamy myśleć w ten sposób?
Jeżeli prewencja jest możliwa u jednej osoby, to dlaczego nie ma być możliwa u drugiej osoby?
Owszem pierwszą przeszkodą jest MIT, że w ZD się nic nie da…ale że się nie da tego robić w chorobie Alzheimera badacze już obalili…
Po pierwsze to wszystko, co piszą autorzy tego artykułu opiera się o REGULACJI AKTYWNOŚCI GENÓW. Owszem kaskada problemów w ZD jest “napędzana” źle funkcjonującymi genami i nie umiemy tego wyłączyć…ale umiemy już osłabiać, hamować…a to jest na pewno prewencja.
Po drugie, teza tych badaczy opiera się na tym, że ryzyko można zmniejszyć redukując stany zapalne, pilnując wagi, eliminując z diety złe dla organizmu substancje i przede wszystkim wprowadzając dużo ruchu, ćwiczeń fizycznych i odpowiednią, ZNÓW, dietę. Jest ona mechanizmem prewencyjnym także w ZD, ale nikt nie odważy się powiedzieć: W ZESPOLE DOWNA WYMAGAMY DIETY TAKIEJ BY UMYSŁ BYŁ SPRAWNIEJSZY, WAGA NIŻSZA A SEN NAJLEPSZY…z wyjątkiem rodziców, którzy w ten sposób stają się “znachorami.”
Po trzecie jeżeli MIND DIET jest dzisiaj uznana za skuteczną, prewencyjną dietę, którą proponuje się ludziom powyżej 50 lat, to dlaczego nie stosować jej w ZD od urodzenia?
http://www.zespoldowna.info/mind-diet-czy-dieta-rzeczywiscie-chroni-mozg.html
NIKT NIGDY NIE SPRAWDZIŁ, JAK WYGLĄDAŁOBY ŻYCIE OSOBY Z ZESPOŁEM DOWNA, GDYBY PREWENCJA DOSTĘPNA DLA NIEJ W OPARCIU O METODY WYSTĘPUJĄCE W CHOROBACH: ALZHEIMERA, W PRZYPADKU RYZYKA CHORÓB IMMUNOLOGICZNYCH, NEURODEGENERATYWNYCH, AUTOIMMUNOLOGICZNYCH BYŁABY SYSTEMOWA.
Nie! Nie chcę w tym momencie stwierdzić, że w ten sposób wyleczę ZD. Chcę powiedzieć, że w ten sposób mógłbym wiele rzeczy zmienić, z pewnością na korzyść…pamięć, choroby, stany zapalne…przez to osoba z ZD mogłaby stać się aktywna fizycznie, społecznie i mogłaby żyć godniej, niż ma to dzisiaj.
Proste? Proste!…TYLKO DLACZEGO NIKT NIE CHCE BY OSOBY Z ZESPOŁEM DOWNA W POLSCE FUNKCJONOWAŁY LEPIEJ…a rodzi się u nas już dzisiaj najwięcej osób z tą wadą genetyczną w Europie.