Probiotyki dla Mai
grudzień 9, 2009 by Jarek
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola
Gdy wczoraj rozmawiałem z Mają o probiotykach i problemach jej synach, jak zwykle złapałem się na tym, że wszyscy wiedzą wszystko oprócz tego jednej kwestii dlaczego? Ten artykuł ma dać odpowiedź na te podstawowe pytanie! Dlaczego priobiotyki?
Zacznę od tego, że większość z nas zna i kojarzy: co to są priobiotyki. Odpowiedź skądinąd słuszna brzmieć będzie: bakterie występujące w jelicie. Należy jednak pamiętać, że takich bakterii jest mnóstwo, często sztucznie tworzonych przez człowieka, aby móc chociażby jakiś specyfik spożywczy, który dzięki zawartości zmodyfikowanych, charakterystycznych i unikalnych szczepów, mógł być opatentowany.
Tak postrzegane probiotyki to jedno, a drugie to fakt, że bez właściwej odżywki-prebiotyków- te bakterie nie są w stanie funkcjonować. Co to oznacza? Cóż, gdy mamy w wyniku chociażby terapii antybiotykowej znaczne ubytki ilości bakterii w naszym przewodzie pokarmowym, zazwyczaj dostajemy od razu “na osłonę” probiotyki. Jednakże, często tak jest, że nasza dieta po chorobie, tudzież w trakcie choroby nie dostarcza “tej pożywki” dla życia tych organizmów. Bez niej one giną, a sama kuracja wspomagająca jest nieskuteczna. Zatem musimy już pamiętać o tym, że bez prebiotyków, takich jak np. banan, cebula, szparagi, nasze bakterie probiotyczne nie są skuteczne.
W tym momencie należy zapytać się, a po co ludziom potrzebne są probiotyki i prebiotyki w dodatkowej suplementacji, skoro mogą być dostarczane poprzez właściwą dietę, gdyż probiotyki to są bakterie mleczne typu LB, występujące obecnie niemalże w każdym kefirze i jogurcie, a prebiotyki to przecież warzywa i owoce. Odpowiedź jest szczególnie prosta:
NIE MAMY TAKIEJ ODPORNOŚCI JAK CZŁOWIEK MIAŁ KIEDYŚ I MUSIMY W KAŻDYM STANIE CHOROBOWY WSPOMAGAĆ NAS SAMYCH, CHOCIAŻBY POPRZEZ PODAWANIE PROBIOTYKÓW RAZEM Z PREBIOTYKAMI.
W przypadku osób z zespołem Downa i autystów, problem ten jest szczególnie istotny. Zespół Downa jak wiecie jest wadą wywołującą złe funkcjonowanie METABOLIZMU w całym organizmie. Autyzm, po ostatnich badaniach, zaczyna być “wtórnikiem” dla chorób typu metabolicznego. W obu tych procesach, kluczowe zaburzenia dotyczą pracy jelit, odporności, wchłaniania mikro- i makroelementów na właściwym poziomie koniecznym dla danej osoby. Ukryte procesy chorobowe, często “nieidentyfikowalne”, pogłębiają nierównowagę flory w jelitach. U autystów są one początkiem kandydozy i długotrwałych zmian w układzie imunologicznym i neurologicznym. W zespole Downa (ZD), gdzie w wyniku wady genetycznej, już nastąpiło wiele zmian w imunologii i neurologii, brak równowagi flory bakteryjnej powoduje wiele problemów trawiennych, alergicznych, które komplikują pracę jelit i tak już złą ze względu na słabe napięcie mięśniowe. Co raz częściej pojawiają się niestety sprzężenia ZD z autyzmem właśnie na tym tle.
Chcąc wspomóc funkcjonowanie organizmu, tak opisanego, który ciągle z czymś walczy, suplementacja probiotykowa wydaje się być konieczna nawet w trybie ciągły. Zarówno Changing Mind Fundation, jak i DSFRT w swoich protokołach medycznych jednoznacznie podkreślają istotę wspomagania dziecka z ZD probiotykami i właściwą dietą.
Jak zatem wspomagać dziecko z ZD probiotykami:
1.Każde dziecko ma indywidualne potrzeby, które można określić tak: im słabsza odporność, im słabsza praca jelit tym bardziej intensywna suplementacja powinna być.
2.Co to oznacza intensywna terapia? Tak sformułowany problem zawsze musi być skonsultowany z lekarzem, który może zalecić odpowiednią terapię, dawki. Z mojego doświadczenia mogę wskazać, że dzięki właściwemu doborowi szczepów probiotyków i ich ilości możemy określić, że poziom terapii uzależniony jest od ilości bakterii, która trafia do osoby.
W przypadku problemów, takich jak opisałem wcześniej, skuteczna terapia i intensywna kojarzy mi się z dużymi dawkami jednorazowymi nawet ponad 5 miliardów jednorazowo, w ilości minimum 2 razy dziennie w ciągu dnia, szczegółowo zaleconej przez lekarza. Każda dawka jednorazowa poniżej tej ilości, nawet 2 razy w ciągu dnia jest dla mnie działaniem delikatnym, wspomagającym przy standardowych działaniach osłonowych.
3.Jakie probiotyki wybrać? Opiszę wszystkie dostępne probiotyki w osobnych artykułach, zatem wybór pozostawiam Wam.
Tytułem podsumowania i zebrania całej istotnej wiedzy posłużę się artykułem z mojej ulubionej wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Probiotyk
Probiotyki (gr. pro bios – dla życia), zwane również czynnościową żywnością – są to podawane doustnie wyselekcjonowane kultury bakteryjne lub drożdży, najczęściej pałeczki kwasu mlekowego (Lactobacillus), których zadaniem jest korzystne dla zdrowia działanie w przewodzie pokarmowym, poprzez immunomodulację oraz zachowywanie prawidłowej flory fizjologicznej. W większości przypadków korzystne oddziaływania probiotyków dotyczą wyłącznie warunków in vitro. Zaproponowano, że jeżeli wpływ drobnoustrojów na leczenie choroby został zbadany naukowo i ma dowiedzioną skuteczność należy używać nazwy czynnik bioleczniczy.
Według definicji WHO probiotyki to żywe mikroorganizmy, które podawane w odpowiednich ilościach wywierają korzystne działanie w organizmie gospodarza[1].
Historia probiotyków
Dobroczynny wpływ na zdrowie człowieka bakterii fermentujących mleko znany był już w starożytności. Zjawiskiem probiozy i interakcji między bakteriami zainteresowali się Pasteur i Jaubert, którzy w roku 1877 opisali występowanie antagonizmu między wybranymi szczepami bakteryjnymi. W 1907 Ilja Miecznikow, rosyjski mikrobiolog, laureat nagrody Nobla z medycyny w 1908 wskazał, że spożywanie jogurtów i kefirów korzystnie wpływa na zdrowie dzięki zawartym w nich bakteriom fermentacji mlekowej, oraz, że wysoka koncentracja Lactobacillus sp. w jelicie ma istotny wpływ na zdrowie i długowieczność człowieka, a także może być stosowana jako metoda bakteryjnej terapii zastępczej. Możliwości te nie zostały wykorzystane, gdyż nastała era chemioterapeutyków i antybiotyków[2].
“Czytelnik, który posiada małą wiedzę w tej dziedzinie, może być zdziwiony moimi zaleceniami aby spożywać duże ilości bakterii ponieważ ogólnie panuje przekonanie, że są one szkodliwe. Ta opinia jest błędna. Istnieje wiele dobroczynnych bakterii, wśród których pałeczki kwasu mlekowego zajmują poczesne miejsce.”
Ilja Miecznikow[3]
Termin "probiotyk" wprowadzili w 1965 r. Lilly oraz Stillwell, określając w ten sposób substancję lub organizm, który wpływa na równowagę mikroflory jelitowej. Fuller (1989)[4], dostrzegając korzyści ze stosowania mikroorganizmów wprowadził definicję probiotyku – żywe mikrobiologiczne dodatki żywieniowe, korzystnie działające na organizm gospodarza poprzez poprawę równowagi mikroflory jelitowej. Aktualnie koncepcja probiotyku zakłada wprowadzenie do diety żywych bakterii w takiej formie, żeby przetrwały w żołądku, dwunastnicy i były aktywne w okrężnicy. Według Fullera probiotyk powinien spełniać takie warunki:
- pochodzenie od człowieka
- odporność na niskie pH żołądka oraz enzymów i kwasów żółciowych w dwunastnicy
- zdolność do przeżycia i aktywności metabolicznej w środowisku jelita grubego
- zdolność adherencji do komórek nabłonka jelitowego i trwałej lub przejściowej kolonizacji przewodu pokarmowego
- korzystne działanie na organizm gospodarza
- trwałość i żywotność w czasie przechowywania oraz w środowisku dla niego niekorzystnym (np. w przewodzie pokarmowym,: niskie pH, enzymy trawienne, czynniki hamujące wzrost lub zdolności adhezyjne)[2]
W 2001 r. Schrezenmeir i De Vrese zaproponowali, by probiotykiem nazwać „produkt zawierający wystarczającą ilość mikroorganizmów, które zmieniają mikroflorę (przez implantację lub kolonizację) w określonych segmentach organizmu gospodarza i w ten sposób wywierają korzystny wpływ na jego zdrowie”[5][6]
Organizmy probiotyczne
Bakterie probiotyczne
- Lactobacillus acidophilus
- Lactobacillus casei (GG, Shirota, DN-114 001)
- Lactobacillus plantarum
- Lactobacillus reuteri
- Lactobacillus rhamnosus
- Bifidobacterium longum
- Bifidobacetrium bifidum
- Bifidus essensis
- Lactobacillus bulgaricus
- Streptococcus salivarius
Najlepiej poznanym szczepem probiotycznym jest Lactobacillus casei ssp. rhamnosus (Lactobacillus GG). Skraca czas przebiegu ostrych biegunek rotawirusowych u dzieci, z powodzeniem stosowany w biegunkach poantybiotykowych, biegunkach podróżnych i biegunkach wywołanych zakażeniem Clostridium difficile. Obniża aktywność β-glukuronidazy, nitroreduktazy oraz hydrolazy – ma to znaczenie antynowotworowe, pełni ochronną rolę w alergii atopowej[7], gdyż promuje różnicowanie, rozwój oraz aktywację limfocytów Th1 poprzez przywracanie równowagi między Th1 i Th2, działa łagodząco w chorobie Leśniowskiego – Crohna i colitis ulcerosa[8].
Lactobacillus casei ssp Shirota odkryty w 1935 r. przez dr. Shirota jest stosowany do skrócenia czasu trwania i złagodzenia objawów biegunek rotawirusowych u dzieci. Posiada również zdolności antykancerogenne.
Lactobacillus casei DN-114 001 jest skuteczny w przeciwdziałaniu ostrym biegunkom u dzieci, ma dobroczynny wpływ na naturalne mechanizmy obronne organizmu.
Lactobacillus plantarum oraz Lactobacillus rhamnosus – Stosowane są w biegunkach infekcyjnych, stanach zapalnych przewodu pokarmowego oraz nieswoistych zapaleniach jelit. Cechą charakterystyczną L. plantarum jest zdolność katabolizmu argininy z wytwarzaniem tlenku azotu, który hamuje wzrost innych bakterii, reguluje wydzielanie śluzu w przewodzie pokarmowym, reguluje ukrwienie i perystaltykę jelit oraz stymuluje jelitowy układ immunologiczny[2].
Lactobacillus rhamnosus – podawanie tego probiotyku kobiecie ciężarnej na 4 tygodnie przed porodem, a następnie przez 6 miesięcy u noworodka, w znacznym stopniu obniża pojawianie się chorób alergicznych, przede wszystkim atopowego zapalenia skóry, oraz alergii na mleko krowie[9].
Drożdże probiotyczne
Saccharomyces boulardii – nie jest wrażliwy na kwas solny ani procesy trawienne, po podaniu występuje w całym przewodzie pokarmowym, po zaprzestaniu podawania w ciągu 2-5 dni jest nieobecny w kale, posiada odporność antybiotykową (wrażliwy na antybiotyki przeciwgrzybicze). Hamuje wzrost wielu patogennych drobnoustrojów, przez co zmniejsza nasilenie infekcji, ma wpływ na wiązanie toksyn bakteryjnych z receptorami jelitowymi, ma działanie immunoprotekcyjne – wpływa na wydzielanie sIgA. Stosuje się w zapobieganiu biegunkom poantybiotykowym, w biegunce podróżnych, biegunek przewlekłych w AIDS, w biegunkach wywołanych Clostridium difficile, Giardia lamblia, Shigella oraz nieswoistych zapaleniach jelit[2].
Wpływ na zdrowie
Korzyści, które ustalono w oparciu o dowody naukowe:
- Interferencja z patogenami – zapobieganie zakażeniom jelitowym – hamowanie rozwoju patogennych mikroorganizmów poprzez wytwarzanie kwasów organicznych, nadtlenku wodoru, bakteriocyn, kompetetywne hamowanie adhezji do nabłonka jelitowego innych drobnoustrojów, głównie patogennych, oraz wykorzystywanie składników pokarmowych niezbędnych do wzrostu i rozwoju innych drobnoustrojów (patogennych)[2] Antybakteryjny wpływ kwasów organicznych przejawia się obniżeniem pH poza zakres optymalny dla patogenów. Badając wpływ kwasów organicznych produkowanych przez Lactobacillus casei na patogeny E. coli wykazano, że partycypują one w wytworzeniu ochronnej bariery przewodu pokarmowego poprzez obniżenie pH hamując tym samym adhezję patogennych mikroorganizmów. Kwas piroglutaminowy, produkt metabolizmu bakterii fermentacji mlekowej działa hamująco na rozwój bakterii Gram-, szczególnie na Pseudomonas i Enterobacter. Bakterie Lactobacillus lactis i L. bulgaricus produkują nadtlenek wodoru w ilości 5-10 ppm, który hamuje wzrost Staphylococcus aureus. Rodniki hydroksylowe są bardziej aktywne i toksyczne od krótkołańcuchowych kwasów organicznych[10]. Nadtlenek wodoru hamuje rozwój patogenów które nie syntetyzują enzymów: peroksydaza katalaza, dysmutaza nadtlenkowa, które zabezpieczają przed utlenianiem mostków disiarczkowych w białkach[11]. Bakteriocyny wytwarzane przez bakterie kwasu mlekowego to przede wszystkim nizyna, która wykazuje bakteriobójcze działanie w stosunku do bakterii Gram+ oraz hamuje kiełkowanie zarodników Clostridium i Bacillus[12]. Bakteriocyny wytwarzane przez bakterie fermentacji mlekowej: acidolina, acidofilina, lactacyna, lactocydyna, reuteryna, laktolina i enterocyna. Substancje te wykazują wysoką aktywność antybakteryjną w stosunku do : E. coli, Salmonella typhimurium, Staphylococcus aureus, Clostridium perfringens, Bacillus sp., Listeria sp., Klebsiella sp., Proteus sp.[13]
- ostre zakażenia bakteryjne (biegunka podróżnych)
- zakażenia wirusowe (rotawirus)
- Immunomodulacja, immunostymulacja – wzmacnianie fagocytozy, zwiększanie aktywności makrofagów i limfocytów, zwiększanie syntezy i aktywności przeciwciał klasy sIgA w przewodzie pokarmowym, promowanie różnicowania się i rozwoju linii komórek Th1 i przywracanie równowagi między Th1 i Th2, produkcja substancji cytoprotekcyjnych i peptydów czynnościowych[14] [2]
- Złagodzenie objawów nietolerancji laktozy – U wielu osób występuje zespół nietolerancji laktozy – cukru mlecznego, co jest wynikiem braku enzymu laktazy. Nagromadzenie nie metabolizowanej laktozy skutkuje dolegliwościami żołądkowo-jelitowymi. Nie jest wskazana całkowita eliminacja tego cukru z diety, gdyż bierze on udział we wchłanianiu wapnia. Podawanie probiotyków zmniejsza ten problem, gdyż wytwarzają one enzym β-galaktozydazę rozkładającą laktozę[5].
- Poprawa zaburzeń flory jelitowej
- biegunka poantybiotykowa
- przerosty bakteryjne[15]
- Potencjalny wpływ antykancerogenny na raka jelita grubego – probiotyki ograniczają rozwój bakterii produkujących fekalne enzymy prokancerogenne: glukuronidaza, nitroreduktaza. Działanie supresyjne prawdopodobnie polega również na wytwarzaniu substancji antykancerogennych: chromocyna A3, sarkomycyna, neokarcinomycyna oraz na rozkładzie substancji prokancerogennych: azobarwników, aflatoksyn, nitrozoaminy, oraz azotynów[16]. Pełny mechanizm działania antykancerogennego nie jest jeszcze do końca jasny[17]. Na chwilę obecną dowody na działania antykancerogenne u ludzi są ciągle zbyt małe[18].
- poprawę profilu lipidowego u osób z wysokim poziomem cholesterolu (hipercholesterolemia) – niektóre szczepy Lactobacillus acidophilus wykazują właściwości antycholestrolowe, mogą absorbować cholesterol w obecności kwasów żółciowych. Szczepy te wykazują również zdolność rozkładu kwasu taurocholowego i glikocholowego w warunkach beztlenowych, w ten sposób zmniejszają absorpcję tłuszczu z przewodu pokarmowego, co w efekcie obniża poziom cholesterolu we krwi.[19]
- zapobieganie nawrotom infekcji grzybiczych i bakteryjnych pochwy
Mechanizm działania
- działanie poprzez GALT – tkanka limfatyczna przewodu pokarmowego
- stymulowanie mechanizmów nieswoistej odpowiedzi immunologicznej[20]
- produkcja naturalnych przeciwciał
- dojrzewanie bariery jelitowej czyli wszelkich czynników chroniących przed zakażeniem lub niekorzystnym wpływem bakterii kolonizujących jelito[15]
Bakterie probiotyczne w produktach mlecznych[21]
Fermentowane produkty mleczne dzięki zawartości probiotyków wzmacniają i pobudzają układ odpornościowy człowieka, degradują i rozkładają związki rakotwórcze, stanowią jeden z czynników zapobiegających osteoporozie. Bakterie zawarte w produktach mlecznych posiadają zdolność osiedlania się w przewodzie pokarmowym, hamowania rozwoju bakterii gnilnych i chorobotwórczych, obniżają ryzyko zachorowania na nowotwory jelit, przynoszą ulgę w dolegliwościach przewodu pokarmowego, obniżają reakcje alergiczne na mleko, regulują pracę przewodu pokarmowego u ludzi w podeszłym wieku oraz mają zdolność obniżania poziomu cholesterolu we krwi.[22]
Aby szczep mógł być uznany za probiotyczny musi spełniać poniższe kryteria:
- posiadać dokładnie zidentyfikowane pochodzenie, gatunek, szczep
- posiadać badania in vitro potwierdzające bezpieczeństwo stosowania i mechanizmy działania szczepu
- posiadać badania in vivo na modelach zwierzęcych
- posiadać randomizowane, kontrolowane badania z podwójnie ślepą próbą z placebo na ludziach lub inne odpowiednio zaprojektowane badania spełniające międzynarodowe kryteria
- wykazywać odporność na niskie pH i sole żółci, tj. przeżywalność przechodzenia przez przewód pokarmowy
- wykazywać antagonizm w stosunku do mikroorganizmów chorobotwórczych
- żywność probiotyczna powinna na opakowaniu zawierać szczegółową informację o zastosowanym probiotycznym szczepie bakterii tj. rodzaj, gatunek, szczep; informacje o minimalnej ilości żywych bakterii probiotycznych do daty końca przydatności do spożycia; informację o warunkach przechowywania produktu; kontakt dla konsumentów w celu uzyskania szczegółowych informacji dotyczących produktu.
Aby produkt mleczny można było uznać za probiotyczny powinien w jednym gramie zawierać co najmniej 10 mln jednostek Bifidobacterium lub 100 mln jednostek Lactobacillus.
polecam także: http://www.zespoldowna.info/probiotyki-dobre-bakterie-czyli-co-nas-wzmacnia/
Dzięki serdeczne :)
Maju, ale to nie wszystko, ja dopiero zaczynam :)