Proste pytanie o zainteresowania: jaki sport chłopak z zespołem Downa jak Jasiek powinien uprawiać?
Tutaj Jasiek jest w niekorzystnej sytuacji, gdyż nie ma rodzeństwa, które ukształtowałoby jego zainteresowania w tym kierunku. Niejako musi się podporządkować sytuacji rodzinnej…ale na pewno karate, bo to jest najlepszy sport jaki mógłby go kształtować pod względem ruchowym. Na pewno będzie coraz więcej wspinaczki….i jednak badminton. Czy to mu się wszystko spodoba w ciągu najbliższego czasu zobaczymy.
Ja myślę że to bardzo indywidualne – trzeba próbować, pokazywać i obserwować co dziecko zainteresuje. Moja postawa (nie wiem czy dobra bo mój Sebastian z zespołem jest moim pierwszym dzieckiem) jest taka jak by był zdrowy (+odrobina więcej obserwacji czy nie dzieje się coś nie tak). Próbowaliśmy wielu sportów: judo – nie wyszło mimo szczerych chęci instruktora, rower – jeździ na 2 kółkach ale woli 3, rolki – nie przypadły do gustu. Za to jest rewelacyjny w pływaniu, paletki (kometka), narty, bowling. Teraz doszło nurkowanie bo woda to jego żywioł – więc czemu by nie iść kolejny krok do przodu :) i to jest kolejny strzał w 10-tkę. Więc obserwujmy nasze dzieci – pozwólmy im spróbować wszystkiego na co mają ochotę (bezpiecznie) i wybrać co najbardziej sprawia im radość. Ograniczenie jest tylko w naszych – opiekunach – głowach – więc głowy do góry. Pozdrawiam Beata
Jeździectwo. Sport doskonały choćby dlatego,że jest na całe życie. Fizycznie- stymuluje normalizację napięcia, czucie głębokie, stymuluje obie półkule, opiera się na reakcjach równoważnych.
Wpływ kontaktu ze zwierzęciem na psychikę ludzką jest tak pozytywny, że nie sposób wyszczególnić każdego atutu. Uczy relacji, cierpliwości, uwrażliwia, sprawdza się w terapii lęku, motywuje… po prostu wciąga.
A opanowane podstawy jeździectwa powodują, że finalnie na koniu siedzi jeździec i zwierzę wykonuje to, o co jeździec je prosi bez pytania o genetyczny kod.