Przerywanie ciąży a prawa człowieka.
luty 9, 2018 by Jarek
Kategoria: Po prostu życie
Gdy emocje w tym momencie ucichły proponuję poczytać spokojnie obiektywne opracowanie Amnesty International w tym zakresie i zacząć od tego, co jest powodem likwidacji zapisów anty-aborcyjnych w Irlandii.
“Dostęp do aborcji nie jest prawem człowieka, ale brak zapewnienia
dostępu do aborcji w pewnych sytuacjach prowadzi do naruszeń
praw człowieka”.
Dla dzisiejszego świata, w przeciwieństwie do Polski, aborcja jest regulacją praw kobiety do decydowania o sobie, decydowaniu o swoim życiu i kwestią równouprawnienia. Świat widzi w aborcji mechanizm zabezpieczenia kobiety, przed wyzyskiem i wykorzystaniem. Jest to mechanizm także eugeniczny, w przypadkach takich jak wpływ wirusa Zika na ciążę i stan dziecka, bo to kobieta ponosi konsekwencje.
Tak nas postrzegają naukowcy piszący dla WHO i ONZ na temat aborcji:
“W wielu krajach Europy Środkowej i Wschodniej, gwałtowny sprzeciw wobec rządów komunistycznych i rosnące wpływy konserwatywnych postaci religijnych doprowadziły do regularnych prób podważania dopuszczalnych praw aborcyjnych. Polska ma najgorsze z praw. W 1993 r. prawo liberalne zostało zastąpione bardzo restrykcyjnym zapisem, które usunęło "trudne warunki życia" jako podstawę prawną dla aborcji, pozostawiając tylko trzy podstawy: poważne zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, o czym świadczą dwaj lekarze; przypadki gwałtu lub kazirodztwa, jeżeli zostały potwierdzone przez prokuratora; oraz przypadki, w których testy przedporodowe, potwierdzone przez dwóch lekarzy, wykazały, że płód został poważnie i nieodwracalnie uszkodzony. To prawo, pomimo próby zakazu wszelkich aborcji w 2016 r., pozostaje w mocy pomimo miesięcy krajowych działań grup kobiecych , w tym krajowemu strajkowi kobiet w dniu 3 października 2016 r. Jednakże w listopadzie 2016 r. rząd zatwierdził rozporządzenie, w którym kobiety w ciąży noszące ciężko upośledzony płód, otrzymają jednorazową wypłatę w wysokości 1000 euro na utrzymanie ciąży do terminu, nawet jeśli dziecko urodzi się martwe lub umrze wkrótce po porodzie. Pakiet obejmuje dostęp do opieki hospicyjnej i medycznej, poradnictwa psychologicznego, chrztu, błogosławieństwa i pochówku oraz osoby, która będzie działać jako "pomocnik rodziny" i koordynować wsparcie. Celem było zmniejszenie liczby aborcji legalnych z powodu anomalii płodowej.
Ta przerażająca propozycja, paskudna propaganda antyaborcyjna i systematyczne naciski na szpitale w Polsce, aby zaprzestały aborcji z przyczyn medycznych, stanowią przykład prawicowego anty-aborcyjnego ruchu dzisiaj, którego epicentrum znajduje się w Stanach Zjednoczonych. ICH wojna z kobietami czasami wydaje się być bezlitosna dla kobiet.
Ale to nie powstrzymuje kobiet przed aborcją.”
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5473035/
http://wyborcza.pl/7,87648,22994836,polki-jezdza-do-czech-nie-tylko-pozbywac-sie-ciaz-ale-by.html
Jarek myślę że temat aborcji nie dotyczy tylko praw kobiety. Zapominamy ze jest jeszcze ojciec który też splodzil to dziecko i ma takie same prawa w decydowania o jego losie co matka. Kobieta jeszcze nie jest samopylna. A że w życiu jak w życiu tatusiowie uciekają to kobieta zostaje z problemami sama. Nie zapominajmy ze jest jeszcze najważniejsza osoba dziecko które na świat się nie prosiło i ono również ma prawo do życia.Przypadek w którym kobieta ma zagrożenie życia powinien być analizowany czy kobieta chce żyć czy jednak aby dziecko żyło czy przy probie ratowania dziecka istnieje również ryzyko jego śmierci. Tutaj bez względu powinno się liczyć prawo do życia matki przy czym jeżeli ona nie jest w stanie decydować o swoim losie i dziecka to powinien to być lekarz Myślę że temat jest bardzo skomplikowany i nie rozwiążemy tutaj tego problemu wiec może nie ma sensu tego tematu ciągnąć dalej
Polecam:
https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/polka-w-reportazu-dla-time-pokazuje-prawde-o-aborcji/6msdcnr
Jarek przeczytałem zdaje sobie sprawę z tego ze tak jest. Ze popyt na te usługi jest gdzie indziej. Nie podoba mi się argument lekarza ze kobieta może decydować o swoim ciele. Bo decyduje również o życiu dziecka olewajac zdanie ojca. A może byłby taki ojciec który chciałby wychować dziecko? Więc decyzja kobiety nie liczy się w argumentacji takiego lekarza ani z prawem do życia dziecka ani z prawami ojca.liczy sie w takim przypadku tylko prawo kobiety co jest moim zdaniem naduzyciem w druga strone. Zawsze zastanawia mnie dlaczego w takich dyskusjach nie pada argument o domu dziecka. Zawsze jesteś przed wyborem aborcja lub życie. A może dom dziecka okno życia byłoby tutaj alternatywa o której nikt nigdy nie mówi. A może zrobić akcje 1-3 kobiety oddaje dziecko do okna życia nie jesteś sama. Pozostaje jeszcze problem lekarzy którzy nie chcą takich usług wykonywać. Dla jednych będzie to na rękę dla tych drugich nawet w podziemiach będą kasę trzepac za skrobanki polecam ci film pogorzelisko.
Zawsze coś do czegoś służy. Mi tylko szkoda kobiet, że znów są manipulowane i zabiera się im ich podstawowe prawa.