“Przypomina mi to, że wszystko jest możliwe” – przeczytajcie i nie poddawajcie się
maj 17, 2010 by Jarek
Kategoria: Projekt edukacji
W środę było spotkanie w sprawie szkoły numer 9 jaka funkcjonuje we Wrocławiu. Pamiętam jak dobrze Maja mówiła mi o niej. Ja jednak wciąż uważam, że powinniśmy z edukacją wyjść do “przodu” i popatrzeć w te marzenia ludzi z Europy Zachodniej i USA, które się właśnie realizują :)
Oto kolejna historia z USA.
Kiedy Bauersfeld urodził się syn z ZD mieszkali na wsi. Pierwszym postanowieniem jakie podjęli było: NIE BĘDĄ NIGDZIE JEŹDZIĆ!
Przyszedł rok 1998 Seth ich syn “dojrzał” do przedszkola. Wtedy to Rick i Jennifer postanowili, że ich syn będzie chodził do jedynego przedszkola w okolicy. Przedszkola masowego. W roku 1998 w USA zazwyczaj dzieci z ZD chodziły do “specjalnych”, “integracyjno-segregujących” przedszkoli, szkół, gdyż uważano to za bezpieczniejsze i bardziej edukacyjne dla nich samych.
Po 12 latach edukacji w szkołach masowych Seth skończył “nasze liceum“ najbliższe jego domu i jest z tego powodu niemalże celebrytą jak mówi jego koleżanka z ławki szkolnej, towarzysząca mu przez ostatnie 9 lat od szkoły podstawowej. W stanie Illionis jest jednym z pierwszych uczni z ZD, którzy całą swoją edukację przeszli poprzez edukację masową, a nie specjalną.
Dla jego rodziców, którzy jak to jest niemalże w zwyczaju “odbijali” się od ścian w rozwiązywaniu problemów ich syna, to właśnie edukacja stała się “siłą napędową” rozwoju ich dziecka. Dzisiaj Seth dzięki temu jest gotowy na kolejne wyzwania i dostał się do Heartland Community College, gdzie rozpocznie kolejny etap edukacji.
Jak to się stało możliwe? Mama Setha rozpoczęła “przygodę” edukacyjną syna od poznania Carol Struck, osoby zarządzającej edukacją w ich hrabstwie. To ona CHCIAŁA mieć EDUKACJĘ WŁĄCZAJACĄ dla takich dzieci jak Seth u siebie w systemie. On stał się pierwszą osobą w systemie i z roku na rok, umożliwiał przyłączenie do niego, co raz to większej liczby dzieci. Kiedy w 2004 roku kończył gimnazjum stał się PIONIEREM systemu dotychczas niespotykanego w stanie Illinois. Jego edukacji towarzyszyło jak do tej pory 4 “zarządców” systemu edukacji i system jest rozwijany obecnie także w kierunku sportowym, teatralnym i muzyczny. Wszystko to dzięki doświadczeniom z Sethem, który udowodnił że edukacja osób z ZD w systemie edukacji masowej jest możliwa, gdy daje im się szansę.
Gdy autorzy historii Setha pytali się ludzi o niego, decydentów edukacyjnych, nauczycieli czy liderów grup rodzicielskich uzyskiwali zaskakujące odpowiedzi takie jak:
-bez Setha nie byłoby przyjaznej klasy i nauczania w grupach z udziałem komputerów
-bez Setha nie byłoby grupy muzycznej i teatru
-bez Setha nie byłoby piłki nożnej dla dziewczyn i koszykówki po lekcjach
-bez Setha nie byłoby praktyk szkolnych w barze szkolnym
-bez Setha nie byłoby wspaniałych konkursów na zjedzenie 7 hot dogów podczas święta grilla
-bez Setha nie byłoby konkursu na najskuteczniejszego zawodnika rzucającego w koszykówce za 3 punkty w którym on sam był przez 3 lata zwycięzcą
-bez Setha nie byłoby uśmiechu
-bez Setha “wszystko byłoby niemożliwe”
Zaskakujące w tym zestawieniu jest to, że proces edukacji włączającej otworzył dla wszystkich takie możliwości, które normalnie nie byłyby możliwe do realizacji. Zaskakujące jest to, ze dominują tutaj wskazania, które są pozytywne i radosne a nie problematyczne.
Może tak właśnie powinniśmy patrzeć na projekt szkoły włączającej w Polsce