Skończmy z mitami: TO NIE JAŚ, TYLKO 40 LETNI JAN Z ZESPOŁEM DOWNA!
październik 7, 2016 by Jarek
Kategoria: Wiedza o Zespole Downa
To co mnie wkurza najbardziej, to mowa o “wspaniałych” ludziach z zespołem Downa, dorosłych ludziach sprowadzając ich do poziomu dziecka, wiecznego dziecka.
Jeżeli chcemy traktować osoby z zespołem Downa z godnością i szacunkiem, powinniśmy przemyśleć jedną kwestię:
czy wciąż dziecko 40 letnie to Jaś, czy Jan?
czy osoba chora 40 letnia, to wciąż “syneczek który choruje”, czy tez po prostu “mój syn jest chory”
czy powinniśmy mówić i pozwalać na taką mowę: “Mój Jaś jest kochany i przez ostatnie 40 lat ciągle jest ze mną…i ja go kocham”, czy też “Mam syna z zespołem Downa, Jana który ma 40 lat i ma w istocie tylko mnie, gdyż jest osobą niepełnosprawną nie mogącą beze mnie funkcjonować w społeczeństwie”
Traktowanie naszych najbliższych z ZD, jako “ciągłe” dzieci, jako osoby, które należy tylko kochać robi z nich takich samych “dziwolągów” jak dzieci bez ZD, które po prostu pasożytują na nas, będąc zbyt leniwe by pracować, zbyt leniwe by uczyć się i wykorzystują nasz wysiłek. Nie chce tutaj jakoś specjalnie wyolbrzymiać naszych problemów, ale chciałbym byśmy umieli mówić o naszych dzieciach , tak jak to w życiu jest:
że są dorosłe,
że mają ograniczenia
że mają swoje prawa
że nie są już dziećmi.
Ciężkie tematy Jarku podnosisz, ciężkie lecz nie odbiegające od docelowych faktów, dlatego może warto podnosić na każdym możliwym kroku i w każdym możliwym wymiarze życia temat , o którym pisałem Z Tobą. Być może dzięki temu i wrażliwości kogoś
“chlebem powszednim” stanie się ów wirus transgeniczny , który gdzieś tam egzystuje na półce w USA i nie doczeka się testów na ludziach bez takich głosów jak mój…
Puść to proszę i wytłumacz rodzicom o co chodzi…
(…) CHLEBA NASZEGO POWSZEDNIEGO DAJ NAM DZISIAJ …
Marek