SOD1 i antyutleniacze w zespole Downa.
luty 15, 2018 by Jarek
Kategoria: Wiedza o Zespole Downa
SOD 1 jest genem zlokalizowanym na 21q22.11. W ZD jest odpowiedzialny za nadmierną produkcję dysmutazy ponadtlenkowej, co powoduje stres tlenowy. Jest on przyczyną katarakt, zaćm, wcześniejszego starzenia się, upośledzenia intelektualnego, hipotonii, podatności na infekcje. Ostatnio jest przedmiotem naszej dyskusji przy podawaniu polifenoli. Czas na wyjaśnienia tego mechanizmu.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5780767/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dysmutaza_ponadtlenkowa
W ostatnim z tych artykułów pada zdanie:
“SOD1 wiąże jony miedzi, cynku i niszczy wolne rodniki. Jest to "przeciwutleniacz" wytwarzany przez nasz organizm, który przekształca rodniki ponadtlenkowe w tlen i nadtlenek wodoru. Nadtlenek wodoru może być następnie rozkładany przez inne enzymy. Reaktywne formy tlenu odgrywają istotną rolę w utrzymaniu zdrowia w należytej kondycji, ale muszą być w równowadze z przeciwutleniaczami. Potrojenie SOD1 powoduje w ZD jednak nierównowagę, która może być jedynie zbilansowana dodatkowymi antyutleniaczami…chociażby jak EGCG.
http://www.zespoldowna.info/selen-czy-w-zespole-downa-mamy-jego-braki.html
…ale EGCG inhibituje kwas foliowy, a to ogranicza metylację, której przyspieszenie jest najlepszym sposobem na zbilansowanie ekspresji SOD1A poprzez zwiększenie produkcji glutationów…”
SOD1 zatem jest pierwszym etapem niszczenia wolnych rodników w całym metabolizmie. Jest to korzystny proces, przedłużający życie…ale nie w sytuacji gdy jest to w ZD. Zwiększone tempo degradacji wolnych rodników wytwarza nadmierną ilość H2O2…które też powinno zostać zneutralizować. Dr.Lynch tak to obrazuje w “normalnym” procesie:
Dr.Jill James zaś tak to ujmuje w ZD prezentując nadekspresję genów SOD i CBS jako głównym problem niestabilności tej części metabolizmu:
http://www.zespoldowna.info/konferencja-na-malcie-wystapienie-profesor-jill-james-cz-1.html
Co to oznacza?
W standardowym procesie dr.Bena Lyncha aktywność genu SOD1 jest stabilizowana aktywnością genów odpowiedzialnych za produkcję i funkcjonowanie glutationu, naturalnego antyutleniacza. W ZD u dr.Jill James mamy do czynienie z podwyższonym poziomem cysteiny dzięki potrojeniu genu CBS. Jednak “normalna” produkcja glutationu nie bilansuje aktywności SOD1 w ZD stąd powstaje nierównowaga między tymi dwoma procesami: degradacji wolnych rodników przez SOD-wytwarzaniem H2O2 a odpowiednio ilościową produkcją glutationu, który mógłby to zbilansować.
W wyniku tego dr.Jill James zasugerowała działanie zmierzające do wyrównania tej sytuacji poprzez poprawę metylacji za pomocą folianów i betainy (TMG).
Z perspektywy jej badań to wyrównywało problem i nierównowagę….i w tym momencie powstała wątpliwość: czy podając EGCG nie zaburzamy tego procesu, skoro EGCG wzmacnia aktywność SOD?
Zacznijmy rozwiązywanie naszych wątpliwości od przypomnienia moich słów, które zawsze gdy omawiamy antyutleniacze, padają z mojej strony:
ZBYT DUŻA ILOŚĆ ANTYUTLENIACZY MOŻE DAĆ EFEKT ODWROTNY OD OCZEKIWANEGO, CZYLI ZAMIAST OSŁABIAĆ DZIAŁANIE OKSYDACYJNE, MOGĄ ONE WZMACNIAĆ TEN EFEKT.
I tutaj odnosiłem się zawsze do tego procesu regulowania funkcjonowania genu SOD1. Gdy popatrzymy na kurkumę i resweratrol obie te substancje także działając wzmacniają funkcjonowanie tego genu. U ludzi bez ZD jest to działanie zwiększające długość ich życia, poprawiające ich zdrowie…w ZD nie jest to takie oczywiste. Z jednej strony zarówno EGCG, jak i resweratrol są świetnymi antyutleniaczami, zatem wspomagają glutation w redukcji stresu tlenowego, ale z drugiej strony wpływają na ekspresję genów tych jak SOD, które w nadmiarze szkodzą ale i GPX1, który odpowiada za aktywność glutationu.
https://en.wikipedia.org/wiki/GPX1
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20626250/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20083859/
Mamy zatem tutaj do czynienia z sytuacją, gdzie EGCG i resveratrol mogą pomagać, ale i w nadmiarze mogą szkodzić.
Jak skomplikowany jest to świat widać to w tych badaniach:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3679539/#!po=43.6000
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S092544391200302X
Jak to Richard skomentował: “EGCG chroni mitochondria, powoduje mitobiogenezę, co nie byłoby możliwe gdyby znacząco wzmacniało aktywność genu SOD1.”
Ja z tym się zgodzę i nie bałbym się wpływu EGCG na gen SOD1.