Sport to szansa.
Dzięki Markowi zrozumiałem jak wiele sport daje osobom z zespołem Downa. To może być CEL i to dobry cel w życiu. ROBIĆ COŚ Z CELEM! Stąd wszystkie wydarzenia sportowe, które pokazują jak można poszerzyć ten plan działania robią na mnie duże wrażenie.
Dzisiaj przedstawiam historię Amy Bockerstette z Sandra Day O’Connor High School. Opisuje się ją obecnie w Ameryce jako przykład wyjątkowego zestawienia:
-efektu pracy rodziców
-osobowości Amy
-wpływu szkoły na karierę sportową
https://www.facebook.com/jenny.bockerstette?hc_ref=SEARCH
Gdy patrzę na AMY i jej osiągnięcia sportowe w tym uczestnictwo w regularnym turnieju golfowym na poziomie stanu, to rozumiem jak dużo jej dała szkoła, trener ze szkoły i rodzice.
Gdy występuje na takich spotkaniach, jak to prezentowane przez stację CBS rozumiem, że jest to tez najlepszy sposób na jej integrację ze środowiskiem, jak i środowiska z nią. Bezcenna dla mnie jest tutaj kwestia szkoły, która traktują jako typowego sportowca, który musi dostać wsparcie od szkoły by móc konkurować ze wszystkimi. Marek przyzna mi rację, że w Polsce tego typu myślenie nie istnieje, a warto by to zmienić.
O Amy dowiedziałem się z newslettera NDSS, który odesłał mnie do profesjonalnych stron związanych z golfem. Dla mnie to jest to: bardzo mądre przesłanie o tym, że osoba z ZD może.