Student fizjoterapii.
maj 9, 2013 by Jarek
Kategoria: Jak może być fajnie
Czytam: “Mięsień podłopatkowy…” i nie mogę zrozumieć co ma to mieć wspólnego z zespołem Downa. Czytam dalej: “…zastanawia się nad prezentacją Michał Beuth, student fizjoterapii.” I zaczynam wszystko rozumieć. Dziękuję Ali za ten optymizm :)
Na mnie ten artykuł zrobił wrażenie, choć wydawało mi się, że wiem już dużo o osobach z ZD w Polsce. Podobał mi się od początku do końca.
Najlepsze zdanie, bardzo amerykańskie:
„Normalność” to słowo, które jeszcze kilka razy będzie powtórzone podczas tego sympatycznego spotkania. Gospodyni, Lidia Beuth, z dumą patrzy na syna, choć zastrzega, że i ona, i mąż, Wojciech, jak ognia unikali nadopiekuńczości: – Nie ma nic gorszego niż obniżanie dziecku poprzeczki i z tego nadmiernego zatroskania, na przykład wysyłanie go do szkoły specjalnej – mówi mama, częstując ciastem, ale po chwili zastanowienia dodaje, że jest chyba jeszcze coś gorszego, a mianowicie, zmuszanie do nauki ponad siły. Tyle że Michała nie trzeba było do niczego zmuszać, choć początki były niełatwe.
Polecam Wam wszystkim, warto przeczytać:
Artykuł napawa optymizmem i motywuje do pracy. Super.