Tak było rano w Matchpoincie…trochę dynamiki cz.2
Po małej rozgrzewce zaczęliśmy DZIAŁANIA!!! Myślę, że Tata Kuby pochwaliłby tą dynamikę i aktywność!
Na początek kilka akcji z podaniem. Popatrzcie na ten uśmiech!
…mały wślizg i odpoczynek…czyli jest nas dwóch, ja i mój duch
Powoli nabieramy prędkości…
….pędzimy, akcja…
…no i szalejemy
Oczywiście , że należą się komplementy z najwyższej półki.
Teraz jestem spokojny o przyszłość Olimpiad w Polsce.
Wiedząc, że mamy TAKICH młodych sportowców możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość. Wspaniali zawodnicy, ale trenerzt też na piątkę.
Tato Kuby
Kto bardziej odchorował piłkę nożną? Ojciec czy syn? No ktoooo ;)?
Trudno jest dorównać młodzieży i takie próby muszą trochę poboleć.
Ale na pocieszenie, jaki to piękny przykład treningu ojca z synem, a i korzyść obopólna.
Ja trenuję z Kubą czwarty rok i bolało nieraz.
Tato Kuby