Tak, osoby z zespołem są płodne.

Rozmawiałem na ten temat z tatą 32 letniego chłopaka z ZD. Potwierdził to, co wciąż chodzi mi po głowie: osoby z ZD są pod takim nadzorem opiekuńczym, że de facto nie mają możliwości współżyć, nie wiemy zatem o ich zdolności do prokreacji. Abstrahując od medycznych informacji, jednoznacznie należy powiedzieć to: w związku z tym, że nie mają możliwości zostania ojcem, matką, to dyskusja o ich płodności jest mocno niedoskonała, nieprecyzyjna. Szukałem w internecie danych na temat badania nasienia mężczyzn z ZD i są one selektywne, wręcz “laboratoryjne”. Czyli de facto nawet tego typu badanie dotyczące większej grupy osób jest tutaj nieobecne, ja takiego nie znam. Jednak wciąż powtarza się, przy powoływaniu na te same, “stare” źródła, że mężczyźni z ZD są bezpłodni. Stąd artykuł który przytoczyłem uważam za świetny, gdyż on precyzuje przypadki i z nich nie można tak jednoznacznie wyciągnąć już wniosków, jakie do tej pory pokutują.

https://www.zespoldowna.info/najlepszy-artykul-o-plodnosci-osob-z-zd-jaki-do-tej-pory-czytalem-same-fakty.html

Moje doświadczenie nakazało zatem powrót do dyskusji jaka miała miejsce w Portugalii prawie 10 lat temu. Po wpadce jednej pary osób z ZD, wprowadzono edukację seksualną. Było to zaskakujące, ale potem okazało się, że w tym ośrodku edukacyjnym, gdzie miało to miejsce, 2 pary przyznały się do używania prezerwatywy i współżycia. Stanowiło to jeszcze większy przełom w postrzeganiu tego problemu dla rodziców, dla wychowawców.

Zatem z mojej perspektywy, seksualność, płodność osób z ZD jest niemierzalna dzisiaj, gdyż osoby z ZD nie współżyją, gdyż są niejako “oderwane” od tego. Z perspektywy medycyny, mężczyźni są bezpłodni…i tutaj bym się zatrzymał, przy tak jednoznacznym określeniu. Wydaje mi się, że bezpłodność należy traktować tak jak wszystkie inne choroby/problemy będące w typologii trisomii 21 i w konsekwencji zespołu Downa, jako zbioru chorób. Są osoby, bez względu na płeć, bezpłodne, gdyż ma na nich wpływ pewien ciąg chorób. Jednak nie oznacza to, że dotyczy to całej populacji osób z ZD, tak jak nie dotyczy wszystkich białaczka, problemy z tarczycą, celiakia…choć przyjmuje się, że tak jest u wszystkich osób z ZD. Jest to po prostu błąd i należy to uwzględnić, chociażby w wychowaniu swoich dzieci.