Trójgarb.

grudzień 7, 2020 by
Kategoria: Korona i Diadem

Są góry do których się wraca bo…My myśleliśmy o Trójgarbie już od jakiegoś czasu. Ciągle było coś, aż w końcu po prawie 3 latach znów stanęliśmy na początku żółtego szlaku, w tym samym miejscu, przy takiej samej pogodnie, ale na zupełnie “innej” górze. PRZECIEŻ JEST TAM WIEŻA!!!

https://www.zespoldowna.info/trojgarb-przez-jagodnik.html

Śnieg połączył te wyprawy, choć tym razem to my byliśmy przygotowani na takie wędrówki na 100%. Odpowiedni sprzęt, Janka kije i zmiana szlaku to miało nas napędzać nawet przy tej pogodzie.

Masyw Trójgarba i Krąglaka to wysokości nie przekraczające 800 m npm, ale ma on jedną fajną cechę: każdy dobierze swój szlak i poziom zmęczenia na jaki jest gotowy bez względu na wysokość góry.

Trójgarb (krótko po 1945 Potrójna[1], niem. Sattelwald) – wzniesienie o trzech wierzchołkach o wysokości 778, 757 i 738 m n.p.m., w południowo-zachodniej Polsce, w Sudetach Środkowych, w paśmie Gór Wałbrzyskich

https://pl.wikipedia.org/wiki/Masyw_Tr%C3%B3jgarbu_i_Kr%C4%85glaka

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jgarb

Nasze pierwsze przejście było przez Jagodnik i zawsze będę je polecał ze względu na skały i tą “przełączkę” z widokiem…ale od samego początku potwierdziło się jedno, że te góry się zmieniły. 3 lata temu byliśmy tuż po wichurach, teraz wszystko pięknie oznaczone i świetnie przygotowane. No i ten śnieg!!!

Plan był taki:

Wejście:

Tym razem mieliśmy tylko podejść żółtym z Nowych Bogaczowic do czarnego szlaku a potem nim aż pod Witków do niebieskiego, by podejść najbardziej stromym podejściem na szczyt. Wyglądało to ciekawie.

Zejście…byle by do skrzyżowania szlaków czerwonym, a potem na skróty jak to tylko możliwe Uśmiech

To był dobry plan.

IMG_1016IMG_1017

IMG_1018IMG_1019

Zaczęliśmy i wróciły wspomnienia. Podobna pogoda i podobne zaskoczenie śniegiem…a było to tyle lat temu.

IMG_8035IMG_8042

Na szczęście Janek testował swoje ultra lekkie kijki, a pogoda jeszcze nas nie zauważała Uśmiech

IMG_1020

IMG_1021IMG_1023

IMG_1024

…do czasu. Doszliśmy do końca naszego dojścia i nagle śnieg się zaczął pojawiać już płatami, a cały czas padał. Janek zafascynowany kijkami szedł równo, ale było widać: im bardziej zafascynowany nowym sprzętem, tym wolniej szedł. Nie dał rady na prostej i Kamil odjechał…a może Kamilowi kupić kije do “fascynowania się”, tak jakoś mi się pomyślało Uśmiech

IMG_1025

Jednak tym razem fascynacja Janka kijkami miała tez swój inny wymiar: Janek poszedł za daleko, a Kamil grzecznie poczekał na nas.

IMG_1028

Zaczęliśmy podziwiać nowe oznaczenia szlaków. NIGDZIE TAK NOWYCH, TAK PRECYZYJNYCH I TAK FAJNIE WYKONANYCH NIE MA…chyba że na Capie w Czechach. Wejście na czarny szlak rozpoczęło nas spacerek w chmurach i w śniegu.

Ten szlak, te góry są idealne na start! Szeroki dukt delikatnie prowadzący w górę i w dół zakrętami, zakosami, to miejsce nawet na wyprawy z wózkiem, a jest na co patrzeć i te buki!!!

IMG_1030

IMG_1033

Znów muszę to napisać. Szałasy miejsca odpoczynku idealne, chroniące przed wiatrem w fajnych odległościach, każdy będzie mógł zdobyć to przejście. Nasi jakoś nie zmęczeni, Janek marudzący: “Kiedy góry?”, szli twardo czarnym szlakiem mijając każde odejście z pytaniem: “Czy to już?”

IMG_1031IMG_1034

Minęliśmy zielony szlak prowadzący na Trójgarb i nagle mocno w dół. Asia się zaniepokoiła nawet, bo droga asfaltowa się pojawiła. W końcu mieliśmy dotrzeć do najtrudniejszego podejścia na górę, a tutaj jakiś asfalt.

IMG_1041

Na szczęście nie trwało to długo, a międzyczasie zobaczyliśmy fajne stawy. Doszliśmy do drogi od Witowa i rzeczywiście niebieski szlak zaczął przypominać typowo górski. Od tego momentu wszystko zaczęło się dostrajać. Pogoda: śnieg już walił z góry. Kamil: odjechał i znów jak zjawa to się pojawiał, to znikał.

IMG_1042IMG_1043

IMG_1045IMG_1046

IMG_1047IMG_1048

Janek próbował kijki na śliskim szlaku, świetnie mu pomagały i o dziwo dochodziliśmy do Kamila, który na mokrym śniegu szedł powoli nie czując się pewnie.  Podejście nagle się wypiętrzyło i nie dość że było ślisko, to było górsko….a Kamil tutaj czuje się rewelacyjnie. Śnieg nie był lodem, jak kilkadziesiąt metrów niżej, no i Kamil znikł.

IMG_1049IMG_1051

IMG_1053

IMG_1055

Wejście na Przełęcz pod Trógarbem, wypisz wymaluj jak wejście na przełęcz pod Baranią Górą…z tym, że ta wieża to majstersztyk. Wygląda rewelacyjnie, co potwierdzam.

IMG_1056

IMG_1064

Jak zwykle Janek wyrwał do przodu i on będzie wchodził na świetne platformy skierowane w kierunku okolicznych miasteczek będących fundatorem wieży. Jednak tak szybko jak wchodził, tak szybko schodził. Na górze wiało, mocno wiało “chmurami” jak to określił.

IMG_1058

IMG_1065

Zdecydowanie lepiej było na dole, gdzie pachniało kiełbaskami…niech będzie.

Wybraliśmy nasz szlak na górę rewelacyjnie. Nie spotkaliśmy nikogo, mieliśmy bardzo różnorodne przygody, na górze jednak pojawiło się mnóstwo turystów idących nawet znów w “tenisówkach” od najkrótszego wejścia z Lubomina. Zatem szybka ucieczka z góry, bo w końcu koronawirus jest wszędzie i czerwonym szlakiem do Skrzyżowania Siedmiu Dróg, a śniegu była już moc!

IMG_1068

IMG_1069

Tutaj dopiero odpoczęliśmy i wybraliśmy naszą drogę w “bok”. To jest chyba najlepsza rzecz w tym masywie. Każdy może mieć własny szlak idąc jakąś dróżką, ścieżką, która kiedyś do czegoś służyła.

IMG_1076

My też taką znaleźliśmy, po raz kolejny.

IMG_1077IMG_1078

IMG_1081

Nawet przy trawersie jednej z gór zobaczyliśmy dolinkę, co było niezwykłe w tej pogodzie, ale szliśmy w tempie, gdyż śniegu było więcej i więcej. Janek będąc hamowany przez kijki, został z nich uwolniony i nagle okazało się, że idzie bez nich tak samo szybko jak Kamil. Zrobiło to wrażenie.

IMG_1082

IMG_1084

IMG_1090

IMG_1092

Na skrótach nawet potrafił być lepszy od brata i tylko “marchewkował” mnie. Jakoś dałem rady. Gdy wyszliśmy z lasu niespodzianka: NIE MA ŚNIEGU…nawet nic nie pada. Zaskoczenie.

IMG_1094IMG_1095

IMG_1096IMG_1097

Niemalże 13 km spacer dał nam to, na co liczyliśmy najbardziej: nogi się zmęczyły, głowy odpoczęły, a chłopcy stwierdzili że są zmęczeni. W czasach braku szkoły to była cudowna informacja, będzie trochę ciszej w domu.

Trójgarb…ja polecam.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...